Minister spraw wewnętrznych Mariusz Błaszczak zapowiedział, że organizacje harcerskie zostaną włączone w system ostrzegania przed nawałnicami. To odpowiedź na sytuację z ostatnich wakacji, gdy na jednym z obozów w czasie nawałnicy zginęły dwie harcerki. Szefowie powiatowych komend straży będą mieli całodobową łączność radiową z komendantami obozów. W ten sposób będą im mogli przekazywać między innymi ostrzeżenia pogodowe i skutecznie reagować na sytuacje kryzysowe. Minister Błaszczak zapowiedział, że to rozwiązanie zostanie wprowadzone „niezwłocznie”.
PRZEPISY I SZKOLENIA
Planowane jest również wprowadzenie przepisów, zgodnie z którymi obóz harcerski musi być zarejestrowany w kuratorium oświaty. Rejestracja będzie poprzedzona konsultacjami z Państwową Strażą Pożarną. Mariusz Błaszczak dodał, że planowane jest także wprowadzenie cyklu szkoleń dla harcerzy z zakresu bezpieczeństwa, które mają przeprowadzać strażacy.
WINA URZĘDU?
Na obozie harcerskim w Suszku w Borach Tucholskich, w nocy z 11 na 12 sierpnia, zginęły dwie uczestniczki. Na namioty, w których mieszkały, spadły drzewa powalone przez trąbę powietrzną. Według ministra Błaszczaka, pracownicy urzędu powiatowego w Chojnicach zbagatelizowali wówczas ostrzeżenia pogodowe i nie przekazali ich na poziom gminy, dlatego nie dotarły one potem do obozu w Suszku. Łącznie w kraju w wyniku sierpniowych nawałnic zginęło 6 osób.
Obecnie specjalny zespół przygotowuje rekomendacje dla Rady Ministrów odnośnie do zarządzania kryzysowego. Mają one być gotowe do końca września.
IAR/mk