Naukowcy z Politechniki Lwowskiej oraz Lwowskiego Uniwersytetu Narodowego im. Iwana Franki uczestniczyli w polsko-ukraińskim seminarium naukowym, podczas którego podpisano porozumienia dotyczące współpracy między uczelniami.
Zarówno działania ukraińskich uczelni technicznych, jak i Politechniki Gdańskiej, są podobne.
– Działamy w tym samym zakresie dokładnie. Te same instytuty, dokładnie ten sam obszar interesów. Nie chodzi tylko o to, że chcemy tu studentów czy profesorów z Ukrainy. My chcemy realnej współpracy. To nie ma być eksploatacja, a współpraca – mówi prof. Jacek Namieśnik, rektor Politechniki Gdańskiej.
UKRAIŃCY TO JUŻ NIE TYLKO TANIA SIŁA ROBOCZA
Do tej pory Ukraina była postrzegana jako źródło taniej siły roboczej, ekspertów, specjalistów i naukowców – podkreśla Lew Zacharczyszyn, konsul Ukrainy w Gdańsku. – Chcemy tę sytuacje zmienić. Są dobre podstawy do kooperacji i synergii i jakości naukowej. Co ważne, przyjechała młoda ekipa profesorów z Politechniki Lwowskiej, co pozwala sądzić, że będzie i energia i głód sukcesu i chęć do pracy – podsumował ukraiński konsul.
Natalia Czuchraj, prorektor ds. nauki Politechniki Lwowskiej dodaje, że taka wymiana między uczelniami może być dla ukraińskich uczelni przepustką do poznania zachodniej nauki i udział w wielu europejskich projektach.
Spotkanie polskich i ukraińskich naukowców to wspólna inicjatywa Politechniki Gdańskiej oraz Uniwersytetu Gdańskiego. W poniedziałek badacze wizytują Politechnikę Gdańską, na wtorek przewidziane jest spotkanie z rektorem Uniwersytetu Gdańskiego, prof. Jerzym Gwizdałą oraz prorektorem ds. nauki i współpracy z zagranicą prof. Piotrem Stepnowskim.
Daniel Wojciechowski/mich