Dokończenie budowy trasy S6 z nadwyżki budżetowej? To pomysł posła PO Zbigniewa Konwińskiego.
Parlamentarzysta podkreśla, że skoro na budowę ekspresówki pomiędzy Koszalinem a Lęborkiem brakowało pieniędzy, a budżet państwa odnotował prawie 5-miliardową nadwyżkę, warto część pieniędzy przeznaczyć właśnie na ten cel.
„MOŻNA TO ŁATWO ZMIENIĆ”
– Dziś występuję w tej sprawie do wicepremiera Morawieckiego. Skoro mamy nadwyżkę i tak pięknie to wygląda na slajdach rządowych, to poproszę, by pan premier zrobił to, co wskazuje w swoich analizach. Słupsk i Pomorze Środkowe to najbardziej wykluczony komunikacyjnie region w Polsce. Można to łatwo zmienić, budując S6. W tym tygodniu zwołam również posiedzenie zespołu parlamentarnego S6 i również ponowimy ten apel – mówi Zbigniew Konwiński.
„KOLEJNY POPULISTYCZNY POMYSŁ”
Propozycję Zbigniewa Konwińskiego komentuje posłanka PiS Jolanta Szczypińska. – To jest kolejny populistyczny pomysł. Wiemy, że ta trasa powstanie, a jej budowa jest rozpisana na lata. Może sobie występować, ja nie będę tego komentowała pod względem racjonalności – mówi.
O BUDOWĘ PYTA TEŻ KE
Realizację tej części trasy S6 na razie wstrzymano, bo zdaniem resortu infrastruktury brakuje pieniędzy. Na zbudowanie odcinka „szóstki” pomiędzy Lęborkiem a Koszalinem potrzeba około miliarda złotych. O wstrzymanie budowy pyta też Komisja Europejska. Zdaniem Brukseli S6 powinna zostać wybudowana w całości do roku 2021.
Przemysław Woś/mmt