Miasto zmuszone było zorganizować drugi przetarg, ponieważ do pierwszego nie zgłosił się żaden chętny. Zamek w Bytowie to jedna z największych atrakcji turystycznych w regionie. Poprzedniemu dzierżawcy wypowiedziano umowę, ponieważ ten zalegał z płatnościami na ponad sto tysięcy złotych. Miasto rozczarowane brakiem zainteresowania średniowiecznymi obiektami, obniżyło kwotę zainwestowania z miliona do siedmiuset tysięcy złotych. Ponadto nieznacznie obniżono czynsz z dziewięciu do ośmiu tysięcy złotych.
PRZYCIĄGA TURYSTÓW, INWESTORÓW NIE CHCE
– Oferujemy jedno z najpiękniejszych miejsc w naszym mieście – mówił Ryszard Sylka, burmistrz Bytowa. – W ramach przetargu przewidziane jest użyczenie: restauracji, kuchni, pomieszczeń piwnicznych, całego skrzydła zamkowego, które przewidziane jest na zaadoptowanie na hotel, gdzie znajdują się pokoje. To jest wyremontowane w dużej części. To miejsce zawsze jest atrakcją dla wycieczek, zwłaszcza zagranicznych przyjeżdżających do Bytowa, które bardzo chętnie korzystają z noclegu właśnie na zamku. To jakaś magia zamku przyciąga ich do Bytowa – podkreślał burmistrz Bytowa.
Drugi przetarg na dzierżawę hotelu i restauracji na zamku w Bytowie ma zakończyć się już w najbliższą środę.
Paweł Drożdż/mmt