Wybudowanie nowego dworca PKP w Słupsku stoi pod znakiem zapytania. Inwestycja mocno spadła na liście rankingowej przedsięwzięć kolejowych. Samorządy Słupska i Pomorski Urząd Marszałkowski chcą, by PKP jasno określiły, czy i kiedy dworzec będzie budowany. – Budowa nowego dworca kolejowego w Słupsku była w ścisłej czołówce inwestycji w kraju. Teraz okazało się, że wyburzenie obecnego dworca i budowa nowego obiektu nie są pewne – mówi wiceprezydent Słupska Marek Biernacki.
Wiceprezydent podkreśla, że według ostatnich informacji, inwestycja była na siódmym miejscu na liście rankingowej. Teraz jest na 23. pozycji w kraju. Marszałek wystąpił już oficjalnie do Ministerstwa Rozwoju i Ministerstwa Infrastruktury w tej sprawie.
„BUDOWA NOWEGO DWORCA JEST NIEZBĘDNA”
– Nie wiem, dlaczego tak się stało. Wiem, że z końcem września osoba, która odpowiadała za inwestycję w Słupsku, straciła posadę w PKP SA i już się między innymi tą sprawą nie zajmuje. To jest mocno niepokojące, bo odnoszę wrażenie, że zainteresowanie dworcem w Słupsku ze strony PKP spadło do zera. Budujemy węzeł integracyjny, trwa modernizacja linii 405, jest zapowiadana budowa drugiego toru na linii 202 do Gdyni. Budowa nowego dworca jest niezbędna, żeby te inwestycje połączyć i żeby nadać nową jakość komunikacji w Słupsku – mówi Marek Biernacki.
Michał Stilger z biura prasowego PKP SA poinformował, że lista rankingowa stale się zmienia. W sprawie budowy nowego dworca kolejowego w Słupsku żadne ostateczne decyzje nie zapadły. Z inwestycji nie zrezygnowano.
Przemysław Woś/hb