Gdyńska prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie wypadku autobusu miejskiego. W poniedziałek przed południem, na ulicy Sopockiej pojazd najechał na skarpę i przewrócił się. Rannych zostało 19 osób.
Śledztwo jest prowadzone w kierunku nieumyślnego sprowadzenia katastrofy w ruchu lądowym. Jest ono w sprawie, a nie przeciwko konkretnej osobie – na razie nikt nie usłyszał zarzutów. Prokuratura sprawdza na ile prawdopodobne jest to, o czym mówiono już wczoraj, że kierowca zasłabł za kierownicą, w wyniku czego najechał na skarpę. Pojazd następnie przewrócił się na bok, na jezdnię.
TRZEBA PRZESŁUCHAĆ WSZYSTKICH PASAŻERÓW
– Biegły dokładnie zbada stan techniczny pojazdu, śledczy przeanalizują też zapis monitoringu autobusu, który już zabezpieczono. Trzeba też będzie przesłuchać wszystkich pasażerów autobusu, w charakterze pokrzywdzonych – powiedziała prokurator Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. – Bilans wypadku to 19 osób, w tym dwie ciężko, ale ich życiu nic nie zagraża – dodała prokurator.
Za nieumyślne spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym grozi 5 lat więzienia.