Do aresztu trafił kierowca, który we wtorek w Gdańsku po pijanemu uciekał przed policją. 29-latek miał promil alkoholu w organizmie – udało się go zatrzymać dopiero po strzale ostrzegawczym na ulicy Sucharskiego.
Wcześniej auto, którym kierował, staranowało radiowóz i inną osobówkę. Mężczyzna usłyszał aż trzy zarzuty: kierowania samochodem po pijanemu, złamania sądowego zakazu prowadzenia pojazdów i niezatrzymanie się do policyjnej kontroli.
SĄDOWY ZAKAZ PROWADZENIA AUT
29-latek do 2019 roku ma sądowy zakaz prowadzenia aut. Mimo to, wielokrotnie wsiadał za kierownicę. Teraz grozi mu pięć lat więzienia, gdański sąd aresztował go na trzy miesiące.
Pasażer auta został przesłuchany w charakterze świadka i zwolniony.
Grzegorz Armatowski/mich