Kobieta jest podejrzana o zamordowanie swojego partnera. Usłyszała zarzut zabójstwa, a sąd aresztował ją na trzy miesiące. Zatrzymano też mężczyznę, który miał pomagać podejrzanej w zatarciu śladów, ale w samym zdarzeniu nie brał udziału. Do tragedii doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek, w jednym z mieszkań bloku przy ulicy Gospody na Żabiance. Według śledczych, kobieta podczas kłótni chwyciła za nóż i kilkukrotnie ugodziła w klatkę piersiową swojego 32-letniego konkubenta. Gdy na miejsce przyjechała policja, mężczyzna jeszcze żył. Niestety reanimacja zakończyła się niepowodzeniem.
NIE PRZYZNAŁA SIĘ DO WINY
– 24-latka nie przyznała się do winy i wyjaśniła, że pokłóciła się ze swoim partnerem o to, że ten zażywał narkotyki. Jej zdaniem ugodzenie nożem było przypadkowe – poinformowała Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. Kobiecie grozi dożywocie.
KOLEJNY ZATRZYMANY
Zatrzymano też mężczyznę, który miał pomagać podejrzanej w zatarciu śladów. Śledczy już chwilę po tragedii dowiedzieli się o nim i zaczęli go szukać. W środę po południu mężczyzna sam zgłosił się na policję. Został zatrzymany i dziś będzie przesłuchany. Prawdopodobnie usłyszy zarzut pomocy w zacieraniu śladów przestępstwa. Za to grozi do 5 lat więzienia.
Grzegorz Armatowski/mar