Zostawiła dziecko bez opieki. Komisja Dyscyplinarna dla Nauczycieli przy wojewodzie pomorskim ukarała nauczycielkę ze Słupska, która zgubiła ucznia na szkolnej wycieczce. To kolejne konsekwencje wyciągnięte wobec pedagog. Komisja ukarała nauczycielkę naganą z ostrzeżeniem. Informację potwierdziła Radiu Gdańsk Małgorzata Sworobowicz, rzecznik prasowy wojewody pomorskiego. To łagodna kara dla kobiety, bo groziło jej nawet wydalenie z zawodu nauczyciela. Nie pozostanie jednak bez znaczenia dla pedagog, bo odpis orzeczenia trafi do jej akt osobowych. To oznacza, że jeśli nadal będzie chciała pracować w swoim zawodzie, to każdy pracodawca będzie miał wiedzę o całym zdarzeniu.
Postępowanie dyscyplinarne wszczęto, bo pedagog naruszyła podstawowe obowiązki nauczyciela. Poprzez swój brak działań, pozostawiła dziecko bez opieki i naraziła je na niebezpieczeństwo. Pedagog przyznała się do winy i chciała poddać się karze. Wyjaśniała, że do zdarzenia doszło, bo uczeń zaraz po przeliczeniu całej grupy, oddalił się bez pozwolenia. Nauczycielka dzień po incydencie została dyscyplinarnie zwolniona z pracy.
SPRAWĘ NADAL WYJAŚNIA PROKURATURA
Obok Komisji Dyscyplinarnej dla Nauczycieli przy Wojewodzie Pomorskim, dochodzenie w sprawie słupskiej pedagog prowadzi Prokuratura Rejonowa w Kołobrzegu. Nikomu nie postawiono żadnych zarzutów.
Do zdarzenia doszło pod koniec roku szkolnego. Nauczycielka była z grupą 13 uczniów na wycieczce w Darłowie. Nie zauważyła, że w autobusie powrotnym brakuje jednego chłopca. Uczeń został w Darłowie. O pomoc poprosił pracowników parku rozrywki. Na miejsce wezwano rodziców nieletniego. Nauczycielka o swoim błędzie dowiedziała się dopiero pod Słupskiem.
Paweł Drożdż/mar