3900 rowerów w 14 gminach. Rower metropolitalny dla Pomorza coraz bliżej

Na Pomorzu powstanie najnowocześniejszy w Polsce system roweru miejskiego. Dziś podpisano umowę na dofinansowanie projektu ze środków europejskich, które wynosi aż 85 procent. Z rowerów będą mogli korzystać między innymi mieszkańcy Pucka. – To dla nas bardzo ważne. Wchodzimy tylko z dwudziestoma rowerami, ale najwyższej generacji. Już dziś słyszę głosy, że dwadzieścia to za mało. Mamy nadzieję, że system się rozwinie. W mieście będzie kilka stacji rowerowych – przy centrach handlowych, budynkach użyteczności publicznej. Ale pewnie też pozwoli dotrzeć do Pucka większej liczbie turystów. Będzie można ten rower u nas zostawić, pozwiedzać i być może pojechać dalej. Wiemy, że mamy niedobór ścieżek rowerowych, ale zmierzymy się i z tym wyzwaniem – mówi burmistrz Pucka Hanna Pruchniewska.

RUMIA JUŻ GOTOWA

– Mieszkańcy Rumi od lat korzystają z rowerów, bo do wielu części miasta nie dojeżdżały kiedyś autobusy. Wierzymy, że taki rower miejski u nas się przyjmie. Będą z niego głównie korzystali mieszkańcy, bo nie mamy zbyt wielu atrakcji dla turystów. Ale stale się rozwijamy i właściwie jesteśmy samowystarczalni – mówi burmistrz Rumi Michał Pasieczny.

Najwięcej rowerów, bo ponad 2200, będzie w Gdańsku. – Zależy nam na tym, by rower był elementem systemu komunikacji publicznej. Ma to być uzupełnienie oferty na krótkich odcinkach, do węzłów przesiadkowych, gdzie można przesiąść się na tramwaj czy autobus – mówi wiceprezydent Gdańska Piotr Grzelak.

ROWERY CZĘŚCIĄ KOMUNIKACJI MIEJSKIEJ

Rowery docelowo mają być częścią systemu komunikacji publicznej. – Wkrótce kolej metropolitalna oraz inne środki komunikacji będą włączone we wspólny bilet metropolitalny. Te rowery miejskie chcemy także dołączyć do systemu. Dzięki temu biletem metropolitalnym będzie można także zapłacić za rower – mówi wicemarszałek województwa Wiesław Byczkowski.

Dziesięć procent rowerów to będą rowery elektryczne. Będą one jednak umiejscowione wyłącznie na wzniesieniach w Trójmieście. Chodzi o wzgórza morenowe, pod które trudno jest podjechać. Rowery elektryczne potrzebują też stacji ładowania, dlatego będą one się mogły poruszać wyłącznie między takimi stacjami.

– Pozostałe rowery będzie można zostawić w dowolnym miejscu. Oczywiście może się zdarzyć, że wiele rowerów zostanie zaparkowanych na przykład w Sopocie. Jednak firma, która będzie operować systemem, będzie zobowiązana, aby każdego dnia uporządkować rowery i odstawić je na swoje miejsce. Jeśli chodzi o koszty użytkowania, to stawka nie będzie duża, na pewno nie będzie wyższa niż w innych miastach w Polsce. Planujemy, by opłata była naliczana od minuty użytkowania. Ale podstawą będzie system abonamentowy – mówi Sławina Lenart z biura Obszaru Metropolitalnego Gdańsk-Gdynia-Sopot.

PONAD 7,5 TYSIĄCA STOJAKÓW

Projekt „Budowa Systemu Roweru Metropolitalnego” w imieniu 14 gmin wykona Stowarzyszenie Obszar Metropolitalny Gdańsk-Gdynia-Sopot. Dzięki realizacji projektu w naszym województwie powstanie ok. 7 800 stojaków, z których mieszkańcy będą mogli wypożyczyć prawie 3 900 rowerów. Stacje rowerowe powstaną w Gdańsku, Gdyni, Sopocie, Tczewie, Pucku, Redzie, Kartuzach, Sierakowicach, Somoninie, Stężycy, Władysławowie, Żukowie, Pruszczu Gdańskim oraz Rumi.

Całość inwestycji to koszt prawie 20,3 mln zł, z czego 17,2 mln zł zostanie sfinansowane ze środków unijnych. Pilotaż działania systemu odbędzie się jesienią 2018 roku. Natomiast właściwy start SRM zaplanowany jest na wiosnę 2019 roku.

Joanna Stankiewicz/mar
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj