Radny z klubu Roberta Biedronia dostał bez konkursu pracę w miejskiej instytucji. Andrzej Obecny ma reaktywować Izbę Pamięci Słupszczan. To już drugi rajca z prezydenckiego ugrupowania, który znalazł zatrudnienie w komunalnej placówce.
RADNY Z PREZYDENCKIEGO KLUBU
Obecny dziesięć lat temu zorganizował Izbę Pamięci Słupszczan przy Starym Cmentarzu. Potem został z tej instytucji zwolniony przez poprzedniego prezydenta Słupska. Andrzej Obecny mówi, że nie wiąże oferty pracy z tym, że jest radnym z ugrupowania prezydenta.
– Poproszono mnie, żebym się tym zajął. Myślę, że stałoby się tak również, gdybym nie był w klubie Roberta Biedronia. Ja tą instytucję organizowałem, od kilku ładnych lat nic się tam nie dzieje, de facto izba przestała istnieć. Są tam teraz tylko pajęczyny i pająki. Moje zadanie ma polegać na reaktywacji tego miejsca. Myślę, że będę tam pracował rok, może półtora, a potem zostanie ogłoszony konkurs. Chciałbym, aby moje miejsce zajął młody historyk, pasjonat, który będzie rozwijał to miejsce – mówi radny.
KOLEJNY RADNY
Obecny ma zarabiać około 40 tysięcy złotych rocznie. Izba zajmować ma się dokumentowaniem osiągnięć znanych mieszkańców Słupska, ochroną zabytkowych nagrobków, ich katalogowaniem oraz wydawnictwami historycznymi i edukacją. Pierwszą wystawę zaplanowano w styczniu przyszłego roku.
Pół roku temu prezesem Słupskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego został inny radny klubu Biedronia Krzysztof Kido. On z kolei wygrał konkurs na to stanowisko. Robert Biedroń ma radzie miejskiej w Słupsku trójkę radnych.
Przemysław Woś/mili