Wenezuelczyk podejrzany m.in. o molestowanie dzieci ze szkoły Montessori w Sopocie stanie przed sądem. Prokuratura zakończyła śledztwo w tej sprawie i przygotowała akt oskarżenia.
61-latek był nauczycielem hiszpańskiego. W Polsce mieszkał od 20 lat i pracował w kilku szkołach w Trójmieście. Zdaniem śledczych molestował pięć dziewczynek. Oprócz tego odpowie za przechowywanie i posiadanie pornografii dziecięcej. Bulwersujące zdjęcia i filmy znaleziono w jego komputerze.
DOPROWADZENIE DO INNEJ CZYNNOŚCI SEKSUALNEJ
Jak poinformowała prokurator Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku mężczyźnie zarzucono popełnienie pięciu czynów z art. 200 § 1 k.k., to jest doprowadzenie do innej czynności seksualnej osoby małoletniej poniżej 15 roku życia (zagrożone karą pozbawienia wolności od lat 2 do 12).
TREŚCI PORNOGRAFICZNE Z UDZIAŁEM MAŁOLETNIEGO
Nadto zarzucono mu popełnienie czynu z art. 202 § 4a k.k., to jest przechowywanie i posiadanie treści pornograficznych z udziałem małoletniego (zagrożonego karą do 5 lat pozbawienia wolności ) oraz czynu z art. 202 § 4b k.k., to jest przechowywanie lub posiadanie treści pornograficznych przedstawiających wytworzony lub przetworzony wizerunek małoletniego uczestniczącego w czynności seksualnej (zagrożonego karą grzywny, ograniczenia wolności oraz pozbawienia wolności do lat 2 ).
GROZI MU 12 LAT WIĘZIENIA
Wenezuelczyk nie przyznał się do żadnego z zarzuconych mu czynów. Od września jest w areszcie. Grozi mu 12 lat więzienia. Akt oskarżenia trafił do Sądu Rejonowego w Sopocie.
Grzegorz Armatowski/puch