Tragiczny wypadek pod Kwidzynem. Rozbieżności w zeznaniach świadków, śledczy mają wątpliwości

Prokuratura Rejonowa w Kwidzynie wyjaśnia okoliczności wypadku, do którego doszło 28 grudnia w czwartek w Raniewie koło Prabut. Zginęły cztery osoby, a trzy zostały ranne. Po tym, jak w zeznaniach świadków pojawiły się rozbieżności, śledczy ustalają kto był sprawcą wypadku.

Do tragicznego w skutkach wypadku doszło na drodze wojewódzkiej nr 521 z Kwidzyna do Prabut. Policjanci ustalili wstępnie, że kierujący BMW prawdopodobnie w wyniku nadmiernej prędkości stracił panowanie nad autem i zjechał na przeciwległy pas, gdzie zderzył się z prawidłowo jadącym renault. Siła uderzenia była tak duża, że kierowca oraz troje pasażerów renault w wieku od 67 do 77 lat zginęli na miejscu.

WĄTPLIWOŚCI ŚLEDCZYCH

Po tym, jak w zeznaniach świadków pojawiły się rozbieżności, śledczy próbują ustalić, czy BMW kierował 22-letni mieszkaniec powiatu kwidzyńskiego, czy jego 32-letni brat, który w momencie wypadku był pijany i miał w organizmie 2,6 promila alkoholu. Obaj mężczyźni zostali zatrzymani. Wciąż przebywają w szpitalu, zastosowano wobec nich dozór policji.

– Trwają bardzo intensywne czynności, chcemy ustalić kto kierował pojazdem. Od tego będą zależały zarzuty – powiedział naszemu reporterowi Tomasz Trzeciak z Prokuratury Rejonowej w Kwidzynie.

Jeśli śledczy potwierdzą, że sprawcą wypadku był nietrzeźwy 32-latek, mężczyźnie grozi kara od dwóch do dwunastu lat więzienia. Na razie jednak w sprawie nie postawiono nikomu zarzutów.

Wojciech Stobba/mmt

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj