Stowarzyszenie Godność uhonorowało w czwartek Adama Borowskiego i Romana Rojka. Organizacja skupia byłych działaczy antykomunistycznego podziemia represjonowanych w latach 80.
Adam Borowski to działacz opozycji w PRL, pracował społecznie w Komisji Interwencji i Mediacji Regionu Mazowsze NSZZ „Solidarność„, współorganizował strajki i wydawał podziemne pisma. Z kolei Roman Rojek był między innymi pełnomocnikiem Krajowej Komisji Porozumiewawczej NSZZ „Solidarność„do spraw kontaktów z rządem. W latach 80. wspólnie z małżonką ukrywali też działaczy Solidarności poszukiwanych listami gończymi. Obecnie skupia się na działalności dobroczynnej. Zaświadczenie o honorowym członkostwie w stowarzyszeniu Godność odebrał także wyróżniony już wcześniej Krzysztof Wyszkowski, jeden z założycieli Wolnych Związków Zawodowych.
– Rozpoczęliśmy obchody 25-lecia stowarzyszenia Godność. To nasz rachunek sumienia. Spoglądamy na to, kto z nami był i co robił. Staramy się takim ludziom jak Krzysztof Borowski, Adam Borowski czy Roman Rojek podziękować za to, że z nami byli i są. Przekonaliśmy się, że są konsekwentni, chętni do pomocy i robią to, co my. Nasze honorowe członkostwo być może nie jest wielkim wyróżnieniem, ale staramy się w ten sposób pokazać, że ich doceniamy – mówi prezes stowarzyszenia Godność Czesław Nowak.
SŁOWEM CZOŁGI STRASZYLIŚMY
Adam Borowski skromnie wypowiadał się o swojej działalności w latach 80. – To naprawdę nie jest fałszywa skromność. Ja naprawdę uważam, że to nie wymagało wielkiego charakteru. Mieliśmy odrobinę niezbędnej odwagi, lecz w gruncie rzeczy była to kwestia smaku. Odpowiadam tak zawsze, gdy pyta się mnie o narażanie i heroizm, bo pan Bóg nie rzucił mnie w czasy legionowe, II wojny światowej czy Żołnierzy Wyklętych, aby aż tak jak wtedy narażać się dla Polski. Wtedy trzeba było na szalę kłaść życie – mówił Adam Borowski. Jak podkreślał, w latach 80. nie trzeba było walczyć z bronią w ręku, tylko „słowem czołgi straszyć”.
Stowarzyszenie Godność działa formalnie od 20 stycznia 1994 roku.
Sylwester Pięta