Spędził dziesięć lat w tczewskim schronisku. W końcu znalazł nowym dom, ale nie może do niego trafić. OTOZ Animals prosi o pomoc w przewiezieniu Babika do Wrocławia. Babik ma dwanaście lat. Do tczewskiego schroniska trafił z okolic Malborka. Na początku był trudnym pieskiem, ale z czasem przystosował się do życia w schronisku. Po dziesięciu latach spędzonych w tym miejscu, w końcu znalazł nowych właścicieli. To starsze małżeństwo z Wrocławia, które zareagowało na facebookowy apel.
DUŻA PRZESZKODA
Nowi właściciele nie mogą jednak odebrać Babika z Tczewa. Z kolei schronisko dysponuje tylko jednym autem, które jest potrzebne do interwencji. Podróż na południe Polski nie wchodzi w grę. Dlatego też pracownicy zwracają się z prośbą o pomoc do tych, którzy wybierają się do Wrocławia i mogą zabrać ze sobą Babika. Schronisko wypożyczy transporter. Pracownicy mogą też dowieźć psa do Trójmiasta. Małżeństwo, które zaadoptowało pieska deklaruje, że zwróci pieniądze za paliwo.
– To mały piesek, jest bardzo grzeczny i nie będzie sprawiał problemów w podróży – mówi Anna Ciaś z OTOZ Animals Tczew.
Fot. OTOZ Animals Tczew
„LUDZIE SZUKAJĄ SZCZENIAKÓW”
Jak mówią pracownicy schroniska, adopcja psów, które mają więcej niż dwa lata, zdarza się bardzo rzadko. – Zwykle ludzie szukają szczeniaków, dlatego raz na jakiś czas robimy kampanię w internecie i udaje nam się znaleźć nowy dom dla starszych psiaków – dodaje Anna Ciaś.
Wszyscy, którzy mogą pomóc w transporcie Babika do Wrocławia, mogą skontaktować się z tczewskim schroniskiem telefonicznie pod numerem 58 531 96 56.
Wojciech Stobba/mk