Takie zdjęcia robią seniorzy. W Gdańsku pokazano efekty wyjątkowych warsztatów fotograficznych

Wyjątkowy wernisaż odbył się w niedzielę w Stowarzyszeniu Waga na Biskupiej Górce. Zaprezentowano zdjęcia gdańskich seniorów, uczestników warsztatów fotograficznych i członków Stowarzyszenia Dobre Wiadomości.

– Przez kilka miesięcy spacerowaliśmy po Gdańsku, były to spacery z przewodnikiem w różnych dzielnicach miasta. Co tydzień w każdy poniedziałek chodziliśmy z aparatami i robiliśmy zdjęcia. Byliśmy na Starówce, na Górze Gradowej, w Parku Oruńskim, w gdańskim porcie, w rejonie bastionów przy opływie Motławy – mówi prezes Stowarzyszenia Dobre Wiadomości Marta Polak.

ZAINTERESOWANI SENIORZY

Seniorzy spacerowali nie tylko po mieście. Była też przyroda. – Po dolinie Samborowo oprowadzał nas Marcin Wilga – znany przyrodnik i pasjonat fotografii. On także zaprezentował swoje prace. Przyszli ludzie, którzy interesują się sztuką, teatrem, fotografią. Wreszcie mamy czas na podziwianie miasta bez pośpiechu – opowiadają goście.

Nie wszystkie zdjęcia udało się pokazać na wystawie. Było ich kilkaset. – Tu pokazaliśmy 60 prac. Nakręciliśmy też wspaniałe filmy z naszych spacerów – dodaje Marta Polak. – Nie wszyscy uczestnicy warsztatów mają profesjonalny sprzęt – opowiada jedna z uczestniczek pani Ania. – Nie wszyscy też jesteśmy po jakichś kursach fotograficznych. Niektóre zdjęcia są robione komórkami.

PODZIWIAĆ PIĘKNO ŚWIATA

Mimo to wiele zdjęć ma naprawdę dobrą jakość. – Zaczynaliśmy robić zdjęcia tak jak wszyscy. Obcinaliśmy głowy, nogi, nie potrafiliśmy kadrować, wyodrębniać planów – mówi pani Ania. – Fotografowanie nie jest ciężką pracą, ale daje dużo radości podkreślają seniorzy. Dzięki Marcie Polak czujemy się świetnie, możemy podziwiać piękno tego świata, ćwiczyć swoją uwagę. Potrafimy obrobić na komputerze nasze zdjęcia. Współpracujemy ze sobą, wymieniamy doświadczenia. Robiłam dużo zdjęć tabletem – opowiada pani Krystyna, uczestniczka plenerów. – Potem poznawałam też inne techniki fotograficzne. Człowiek senior składa się nie tylko z ciała, czasem trochę niedołężnego, ale i z ducha. Tego ducha trzeba nakarmić. Nie chcemy zajmować się tylko wnukami. Są nowe czasy. Chcemy w nich uczestniczyć. Ja niedługo skończę 70 lat, ale nie tracę ciekawości świata – dodaje pani Krystyna.

Wychodzenie w plener i tam obserwowanie szczegółów architektonicznych – to było dla wielu spore wyzwanie. Robimy pejzaże, malowanie światłem, do tego wykorzystaliśmy różne przesłony, nierzadko udało się zrobić wspaniałe zdjęcia ptaków. Zdjęcia są przepiękne, jesteśmy zachwyceni. Nie wiedzieliśmy, że nasze koleżanki robią takie artystyczne zdjęcia. Urodziłyśmy się w Gdańsku, ale takich detali nikt nam nie pokazywał. Na takiej wystawie możemy poznać miejsca Gdańska, o których nie miałyśmy pojęcia – opowiadają goście wystawy.

Podczas pokazu był też specjalny tort w kształcie aparatu fotograficznego i koncert akordeonowy.

 
Anna Rębas/mili

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj