Przewodniczący klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości Kazimierz Koralewski twierdzi, że ktoś miał włamać się na jego konto na Twitterze. W piątek powiadomił policję o możliwości spreparowania wpisu na jego profilu. AKTUALIZACJA 16:45
W sprawie wpisu na koncie Kazimierze Koralewskiego głos zabrał wojewoda pomorski Dariusz Drelich. W przesłanym do naszej redakcji oświadczeniu tłumaczy, że potępia tego typu wpisy i uważa, że są one „niedopuszczalne, nawet jeśli dokonywane są na prywatnych kontach pracowników Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego”.
Wojewoda podkreśla, że z uzyskanych informacji wynika, że radny Koralewski sam nie zamieścił wpisu, a sprawę nieuprawnionego użycia jego konta zgłosił na policję.
Kazimierz Koralewski do czasu wyjaśnienia sprawy będzie przebywał na urlopie. „Dariusz Drelich poprosił pana Kazimierza Koralewskiego o wykorzystanie urlopu do czasu wyjaśnienia sprawy przez odpowiednie organy i jednoznaczne potwierdzenie jego oświadczenia. Do czasu wyjaśnienia pan Kazimierz Koralewski nie będzie pełnił swoich obowiązków służbowych w Pomorskim Urzędzie Wojewódzkim” – czytamy w komunikacie.
ANTYSEMICKI WPIS NA TWITTERZE?
W czwartek wieczorem radny dzielnicy Wrzeszcz Dolny Krystian Kłos zarzucił Kazimierzowi Koralewskiemu rozpowszechnianie antysemickich treści na Twitterze. Tego samego dnia w prawach członka Prawa i Sprawiedliwości zawieszony został pomorski senator Waldemar Bonkowski za antysemicki wpis na Facebooku.
W @gdansk senator bis. Tym razem szef klubu radnych @pisorgpl. pic.twitter.com/0lLXP7MZ8V
— Krystian Kłos (@kryysyek) 22 lutego 2018
W piątek radny PiS złożył zawiadomienie na policji ws. możliwości popełnienia przestępstwa. Kazimierz Koralewski twierdzi, że ktoś włamał się na jego profil i spreparował posta. W rozmowie z nami powiedział, że liczy na wyjaśnienie sprawy przez policję.
Screen zgłoszenia. pic.twitter.com/Mqc6kvCWy9
— Kazimierz Koral2???????? (@KazimierzKoral2) 23 lutego 2018