Gdynia wypowiada wojnę ludziom palącym śmieci. Wybraliśmy się na patrol ze strażą miejską

Ten widok i ten smród zna praktycznie każdy, kto mieszka na jakimkolwiek osiedlu domów jednorodzinnych. Czarny lub brązowy, gryzący drogi oddechowe. Dym, który powstaje, gdy w piecu pali się nie tylko węglem i drewnem. Wojnę ludziom palącym śmieci wypowiedziała Gdynia. Straż miejska – wspólnie z biegłym sądowym – kontrolują domy, na które wpływa najwięcej skarg. Sylwester Pięta wziął udział w patrolu, podczas którego pobierane są próbki popiołu wysyłane następnie na Politechnikę Krakowską.

W patrolu brali udział strażnicy miejscy Mariusz Latecki i Anna Selonka oraz chemik Marcin Paszkiewicz. Na wyniki pobrane podczas patrolu trzeba poczekać kilka tygodni. Jeśli potwierdzą, że w którymś z pieców palono zabronionymi materiałami, właścicielowi nieruchomości grozi mandat do 500 złotych.

Posłuchaj materiału Sylwestra Pięty:

Reklama



Najnowsze



Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj