Zwolnionych zostanie ponad połowa wszystkich pracowników budowlanych. Polskie oddziały firmy Skanska w tarapatach

To jeden z największych i najstarszych koncernów budowlanych na świecie, ale jego oddział w Polsce przeżywa poważne kłopoty. Mowa o firmie Skanska, która ma swój oddział także w Gdańsku.

Jak dowiedział się nasz reporter, w najbliższym czasie pracę straci 2340 pracowników budowlanych z około 4600 zatrudnionych w całym kraju. Cięcia dotkną także Gdańska.

– Skanska dwa lata z rzędu zanotowała straty. W efekcie opracowano nowy biznesplan, który polega na tym, że firma skupi się na kilku wybranych dużych ośrodkach miejskich i będzie pracowała w ich okolicach. Zlikwidowane zostaną natomiast oddziały w mniejszych miastach, takich jak Olsztyn, Rzeszów, Kielce czy Leszno – mówi Zbigniew Kowalczyk z zakładowej Solidarności.

BEZ LIKWIDACJI ODDZIAŁU

W planie restrukturyzacji firmy nie przewiduje się likwidacji gdańskiego oddziału, w którym pracuje około 300 osób. Nie ulega jednak wątpliwości, że nie obejdzie się bez cięć zatrudnienia.

– Nie mamy jeszcze dokładnych informacji, dotyczących tego, jak będą wyglądały cięcia zatrudnienia w poszczególnych miejscowościach, ponieważ wciąż nad ostatecznym kształtem restrukturyzacji pracuje zarząd. Mogę jedynie powiedzieć, że początkowo planowano zwolnić łącznie 2500 osób, ale po konsultacjach ze związkami zawodowymi zmniejszono tę liczbę o 160, do 2340 – usłyszał nasz reporter w Biurze Prasowym firmy Skanska.

SĄ DWA POWODY

Zbigniew Kowalczyk z Solidarności uważa, że dwa powody zadecydowały o tym, że Skanska wpadła w tarapaty. Pierwszy to przetargi, w których liczy się najniższa cena, a drugi to błędny biznesplan.

– Jeśli o wyniku przetargu decyduje w głównej mierze cena, to wiadomo, że jest dążenie do jak najniższych kosztów w firmie. Oznacza to, że przedsiębiorstwa, które zatrudniają nie na umowy o pracę, mają lepsze marże niż te, które mają lepszą otoczkę socjalną i utrzymują pewne standardy BHP. Popełniono też wyraźne błędy w zarządzaniu. Biznesplan, który obowiązywał w ostatnich latach ewidentnie „rozszedł się” z rynkiem. W 2014 i 2015 r. rynek spadł, a Skanska rosła pod względem zatrudnienia. Pierwsze zwolnienia grupowe przeprowadzono już w 2016 r., ale i one nie pomogły – mówi Zbigniew Kowalczyk.

Więcej w rozmowie przeprowadzonej przez Sylwestra Piętę:


mk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj