Prezydent Gdańska oskarżony o zniesławienie i naruszenie nietykalności działacza Młodzieży Wszechpolskiej. Jeśli nie będzie ugody, proces w kwietniu

Prezydent Gdańska oskarżony o naruszenie nietykalności cielesnej i zniesławienie. Prywatny akt oskarżenia skierował do gdańskiego sądu działacz Młodzieży Wszechpolskiej – Aleksander Jankowski. Do incydentu miało dojść jesienią w Ratuszu Głównego Miasta, podczas Gdańskiej Debaty Obywatelskiej z udziałem Adama Michnika.

Kilka osób podeszło do niego, chcąc wręczyć mu wiaderko ze smołą. Było to nawiązanie do prowokacji dziennikarskiej reportera „Gazety Wyborczej”, który wysmarował się czarną farbą i, udając przybysza z Afryki, wszedł w tłum narodowców podczas pochodu 11 listopada.

„NAZWAŁ MNIE FASZYSTĄ”

Jak twierdzi Aleksander Jankowski, dostępu do Michnika w „skandaliczny sposób” miał bronić Paweł Adamowicz:

– Złapał mnie najpierw za prawe ramię, mówiąc, że „już wystarczająco się gówniarzu ośmieszyłeś”, na co ja zareagowałem spokojnie, żeby mnie po prostu nie dotykał, żeby nie naruszał mojej nietykalności. Rozjuszyło go to, ponieważ w tamtym momencie popchnął mnie z dosyć dużą siłą tak, że aż mnie odrzuciło do tyłu i po ponowieniu prośby, żeby mnie nie dotykał, popchnął mnie jeszcze raz tak, że prawie się wywróciłem. I oczywiście nazywał mnie wtedy faszystą – tłumaczył.

„BRONIŁEM DOSTĘPU I TYLE”

Paweł Adamowicz odpiera zarzuty – Broniłem dostępu do Adama Michnika i tyle. Stroną agresywną była Młodzież Wszechpolska. Myśmy byli ofiarą tego zachowania. Dzisiaj aktywiści nacjonalistycznej organizacji próbują z siebie czynić ofiarę – mówił.

Sąd skierował strony na mediacje. Jeśli nie będzie ugody, proces w tej sprawie ruszy 25 kwietnia. Zarówno Paweł Adamowicz, jak i Aleksander Jankowski zadeklarowali chęć porozumienia.

 

Grzegorz Armatowski/mk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj