Przy modernizacji drogi wojewódzkiej 203 na razie nikt nie pracuje. Powodem skarga na firmę, która… przegrała przetarg

Modernizacja trasy prowadzącej z województwa zachodniopomorskiego do Ustki w zawieszeniu. Firma Budimex, która wygrała przetarg za 65 mln złożyła skargę i nie podpisała umowy. Rzecznik Budimexu Krzysztof Kozioł potwierdził, że spółka zaskarżyła ofertę konkurencyjnej firmy jeszcze przed rozstrzygnięciem przetargu przez Zarząd Dróg Wojewódzkich. Teraz musi czekać na decyzję Krajowej Izby Odwoławczej. – Do czasu decyzji KIO nie komentujemy sprawy związanej z przetargiem na drogę wojewódzką numer 203 – podkreśla Krzysztof Kozioł.

JAK NAJSZYBCIEJ ZACZĄĆ PRACOWAĆ

Czekać musi też Zarząd Dróg Wojewódzkich w Gdańsku, mimo że uznał ofertę Budimexu za najkorzystniejszą i już raz zapraszał spółkę do podpisania umowy. Słowem nic się w sprawie nie wydarzy do czasu decyzji KIO. Może się to przeciągnąć nawet do miesiąca. – Z reguły KIO załatwia taki wniosek w dwa tygodnie, ale nie mogę wykluczyć, że to może potrwać dłużej. Po decyzji KIO możemy ponownie zaprosić firmę Budimex do rozmów w sprawie podpisania umowy, bo ofertę wybraliśmy. Chyba, że spółka nie będzie realizacją inwestycji zainteresowana. Wtedy podejmiemy inne działania. Zależy nam, żeby przystąpić do prac jak najszybciej i żeby jak najwięcej robót wykonać w tym roku korzystając z sezonu budowlanego – podkreśla Grzegorz Stachowiak, dyrektor Zarządu Dróg Wojewódzkich w Gdańsku.

PROBLEM Z PODWYKONAWCAMI

Z nieoficjalnych informacji wynika też, że jest problem z pozyskaniem podwykonawców do części prac. Oznacza to, że modernizacja 12-kilometrowego odcinka drogi wojewódzkiej numer 203 od Ustki do zachodniej granicy województwa rozpocznie się później niż zakładano. Prace zaplanowano na osiemnaście miesięcy od momentu podpisania umowy, ale teraz nie wiadomo kiedy to nastąpi.

Według wstępnych szacunków modernizacja trasy miała kosztować nieco ponad 40 mln złotych. Ostatecznie okazało się, że w pierwszym przetargu najtańsza oferta wyniosła około 54 mln, a w drugim już prawie 65 mln złotych. Na razie wycięto drzewa wzdłuż drogi. 

 
Przemysław Woś/mili
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj