Nietypowa akcja ratunkowa w miejscowości Kotłowo koło Słupska. Strażacy ruszyli na pomoc psu, pod którym załamał się lód. Akcję prowadziła jednostka Ochotniczej Straży Pożarnej z Korzybia.
Ratownik ubrany w specjalny kombinezon do pracy w wodzie oraz za pomocą sań lodowych wyciągnął psa ze stawu i przekazał właścicielce.
DOBRA REAKCJA WŁAŚCICIELA
– Bardzo dobrze, że ludzie nie ratowali psa na własną rękę. Lód obecnie jest bardzo cienki i bardzo kruchy. Jeśli załamał się pod psem, to na pewno załamałby się pod człowiekiem – mówi starszy kapitan Tomasz Ponczkowski z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Słupsku. – Jeszcze raz prosimy, aby nie wchodzić na lód – apeluje Ponczkowski.
PIES DRYFOWAŁ NA KRZE
To kolejna akcja ratunkowa strażaków, którzy z lodowatej wody podejmowali psa. W niedzielę ratownicy uratowali czworonoga w Łebie. Pies dryfował na krze przez kilkadziesiąt minut. Nie potrafił samodzielnie wydostać się na brzeg.
Paweł Drożdż/mili