Chciał kupić monety za 165 tysięcy złotych. Problem w tym, że postanowił zapłacić bankowymi pieniędzmi. Pracownik ma teraz kłopoty

Do transakcji jednak nie doszło, bo w porę zorientowano się, że to próba oszusta. Teraz sprawą zajmuje się prokuratura.

Mężczyzna jako pracownik jednego z gdyńskich banków miał dostęp do komputerowego systemu. Bez problemu więc do niego wszedł i wygenerował dyspozycję przelewu na ponad 165 tysięcy złotych. Dokument przedłożył do akceptacji innemu pracownikowi i wprowadził go w błąd co do przeznaczenia pieniędzy. Przelew faktycznie był przeznaczony na zakup zamówionych przez niego monet.

SZYBKO ZABLOKOWANE PIENIĄDZE

Zanim zorientowano się, że coś jest nie tak, pieniądze wpłynęły na konto sklepu. Zostały jednak zablokowane i do transakcji nie doszło. Co ciekawe, mężczyzna podał fałszywe dane osobowe pracownikom sklepu. Został zatrzymany i przesłuchany w prokuraturze. Usłyszał zarzuty oszustwa i doprowadzenia innej osoby do niekorzystnego rozporządzenia mieniem. – Przyznał się i złożył wyjaśnienia, więc do aresztu nie trafił – mówi prokurator Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

DO 8 LAT WIĘZIENIA

Podejrzany ma dozór policji i musiał zapłacić 15 tysięcy złotych poręczenia majątkowego. Śledczy ustalają teraz czy mężczyzna działał sam.

Pracownikowi banku grozi 8 lat więzienia.

 

 

Grzegorz Armatowski/mili

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj