Zatrzymano trzech, do aresztu trafił tylko jeden. Słupska prokuratura walczy o więcej

Prokuratura Rejonowa w Słupsku chce tymczasowego aresztowania dwóch kolejnych osób w sprawie prawie 12 kilogramów narkotyków.

Śledczy zatrzymali w sumie trzy osoby, ale sąd aresztował tylko jedną z nich. – Nie zgadzamy się z tą decyzją i składamy zażalenie – mówi prokurator rejonowy w Słupsku Piotr Nierebiński.

WYSZLI BEZ KAJDANEK

– To jest ponad jedenaście kilogramów i siedemset gramów środków odurzających. Pełna paleta: marihuana, kokaina, extasy i inne. Skierowaliśmy trzy wnioski do sądu o areszt, Sąd Rejonowy w Słupsku uwzględnił tylko areszt wobec jednego z podejrzanych na dwa miesiące, a dwaj pozostali mężczyźni mogli opuścić sąd już bez kajdanek – mówi prokurator.

Mężczyźni, którzy nie zostali aresztowani, są teraz pod dozorem policji. – Nie zgadzamy się z takim obrotem sprawy. Śledztwo jest na początkowym etapie, ilość posiadanych narkotyków bardzo duża, stąd nasz wniosek o aresztowanie dwóch pozostałych zatrzymanych – dodaje Piotr Nierebiński.

PRAWIE 12 KG NARKOTYKÓW

Słupska policja zatrzymała samochód z trzema mężczyznami na wlocie do miasta od strony Reblina. W pojeździe i mieszkaniu przy ulicy Piłsudskiego znaleziono prawie dwanaście kilogramów narkotyków. Śledczy podejrzewają, że mieszkańcy Słupska zajmowali się również rozprowadzaniem narkotyków. Zatrzymanym mężczyznom grozi od trzech do piętnastu lat pozbawienia wolności.

 

Przemysław Woś/mili

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj