Gdańscy radni o możliwej inwestycji portowej na Stogach. „Nie wyobrażam sobie Stogów bez plaży”

Gdańscy radni przeciwko rozbudowie Terminala DCT na plaży na Stogach. Mowa o dziesięciu hektarach plaży, które mogą zostać wykorzystane przez Port Gdańsk. Choć nic nie jest jeszcze ostatecznie przesądzone, to jednak pomysły zagospodarowania plaży wzbudzają kontrowersje.
Trwają pracę nad studium uwarunkowań kierunków przestrzennych dla Gdańska na najbliższe 30 lat. W obecnym kształcie zakłada ono rozbudowę terminala kontenerowego na plaży na Stogach. Choć władze Portu nie określają jednoznacznie jak mogą tam wyglądać możliwe działania, to jednak pomysł budzi kontrowersje wśród mieszkańców i radnych z okręgu wyborczego obejmującego Stogi.

– Port może się rozwijać w drugą stronę, w kierunku Gazpolu i lasu. Jest tam kawałek plaży, której nikt nie użytkuje – mówi miejski radny Łukasz Hamadyk. – Nie widzę możliwości żeby zabrać plażę i las w stronę Stogów, bo jak tu mówić o nich jak o dzielnicy turystycznej? To może się odbić również na dzielnicy Przeróbka, która nigdy nie wyrwie się z matni dzielnicy przemysłowej. Jest duże oburzenie na portalach społecznośckiowych. Jestem przekonany, ze pan prezydent Adamowicz również nie jest przekonany do takiej inwestycji. Mam nadzieję, że radni staną murem za mieszkańcami –  dodaje radny klubu Prawa i Sprawiedliwości.

„NIE WYOBRAŻAM SOBIE STOGÓW BEZ PLAŻY”

Studium ma wyznaczać kierunki rozwoju miasta na najbliższe 30 lat. – Plaża na Stogach jest o tyle istotna, bo gdańszczanie są emocjonalnie z tym miejscem związani, Plaża jest potrzebna. To może być strata dla gdańszczan i turystów – dodaje radna PO Beata Dunajewska. – My chcemy tę plażę ocalić dla mieszkańców. Stąd pomysł spotkania, rozmowy. Port wystąpił z wnioskiem o większą część plaży. 10 ha, które miasto uznało za kompromis to nie jest kompromis dla mieszkańców. Plaża jest unikatowym terenem rekreacyjnym. Nie wyobrażam sobie dzielnicy Stogi bez plaży. Nadzieja umiera ostatnia. To będą ciężkie negocjacje, bo studium jest już gotowe do uchwalenia. Nie widzę możliwości, że całe studium upadnie. Najbardziej zadowalającym dla mnie punktem byłoby przygotowanie jeszcze rraz tego studium w tym zakresie. Jeżeli ono zostanie uchwalone to nie należy się spodziewać, że ta plaża będzie od razu zabrana, bo to perspektywa wielu lat – mówi radna PO.

Radna wraz z radą dzielnicy rozpoczęła zbiórkę podpisów na rzecz ochrony plaży. Petycja ma trafić do prezydenta Pawła Adamowicza. Od czwartku od 17:00 zebrano już ponad 200 podpisów.

W poniedziałek w Biurze Rozwoju Gdańska odbędzie się spotkanie z wiceprezydentem Wiesławem Bielawskim w sprawie plaży na Stogach.

Rafał Mrowicki
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj