Byli premierzy na listach do Europarlamentu w najbliższych wyborach. To między innymi Leszek Miller i Włodzimierz Cimoszewicz. Do tego 16 tysięcy kandydatów w wyborach samorządowych. Tak start w wyborach podczas Pomorskiej Konwencji Sojuszu Lewicy Demokratycznej w Gdańsku zapowiedział przewodniczący partii Włodzimierz Czarzasty.
– Zgłosimy 16 tysięcy kandydatów w wyborach samorządowych na poziomie gmin, powiatów i sejmików. Idziemy pod szyldem SLD Lewica Razem, dopuszczamy możliwość szerszej koalicji. Marzę o tym, żeby byli premierzy byli na listach do Parlamentu Europejskiego. Mówię o panach Leszku Millerze, Włodzimierzu Cimoszewiczu i Marku Belce – mówił Włodzimierz Czarzasty.
Leszek Miller zaznaczył, że przyzwyczaił się do myśli, że pozostanie na pozycji komentatora i obserwatora. Stwierdził jednak, że przewodniczącemu partii się nie odmawia, natomiast w tym momencie nie może udzielić jednoznacznej odpowiedzi. – Muszę się nad tym głęboko zastanowić, ale nie chcę mówić zdecydowanie nie – podsumował Miller.
WŁASNE PROPOZYCJE
Włodzimierz Czarzasty odniósł się także do sytuacji, związanej z obniżeniem pensji posłom. W imieniu SLD przedstawił propozycję ograniczenia liczby kadencji posłów do dwóch, likwidację senatu, uzależniania wynagrodzeń parlamentarzystów od minimalnej pensji i zniesienie możliwości całkowitego odliczenia od podatku darowizny na rzecz działalności charytatywno-opiekuńczej Kościoła Katolickiego.
Po ostatnich wyborach parlamentarnych SLD, po raz pierwszy w historii, znalazło się poza sejmem. Natomiast wybory samorządowe w Polsce mają odbyć się jesienią tego roku. Ich dokładana data nie jest jeszcze znana.
Daniel Wojciechowski/mk