W ciągu roku zaległości czynszowe osób oraz firm zmniejszyły się o prawie 8,5 mln zł, a liczba dłużników o 305 podmiotów. Jednak nadal łączna kwota długów czynszowych zgromadzonych w rejestrze BIG InfoMonitor wynosi 136 mln zł. Z tytułu niepłacenia należności mieszkaniowych do rejestru częściej trafiają kobiety. Rekordzistką jest 37-letnia mieszkanka Podlasia, jej dług wynosi 928 tys. zł. 60-latka z Legnicy zalega na kwotę 544 tys zł. Dopiero na trzecim miejscu jest mężczyzna, mieszkaniec województwa kujawsko-pomorskiego, jego dług wynosi prawie 420 tys. zł.
NAJGORZEJ NA MAZOWSZU
Coraz częściej dane o niepłacących za lokal trafiają do rejestru dłużników BIG. Jedna z z gdańskich spółdzielni mieszkaniowych w ciągu trzech lat wprowadziła dane 3,1 tys. osób. Łączna wartość ich zadłużenia wynosiła 14,7 mln zł, spółdzielnia odzyskała 13 mln zł.
Najbardziej zadłużone jest Mazowsze. Mieszkańcy tego województwa zalegają łącznie na kwotę 32,9 mln zł. Na drugim miejscu plasuje się województwo kujawsko-pomorskie, wartość zaległości w tym regionie zbliża się do 22 mln zł. Pierwszą trójkę zamyka województwo warmińsko-mazurskie, z długiem w wysokości 17 mln zł.
Jeżeli chodzi o liczbę dłużnych osób i firm, to sytuacja najgorzej wygląda w województwie kujawsko-pomorskim. Ponad 3200 osób zalega w tym regionie z opłatą czynszu. Na drugim miejscu znajduje się Mazowsze, w tym województwie 1377 osób ma długi. Trzecie miejsce należy do mieszkańców woj. dolnośląskiego – 1286 osób jest wpisanych do rejestru.
CO CZWARTY DŁUŻNIK JEST MIĘDZY 55. A 64. ROKIEM ŻYCIA
Najwięcej zadłużonych osób jest między 55. a 64. rokiem życia. Najmniej należności do spłacenia mają osoby między 18. a 24. rokiem życia. Z obserwacji spółdzielni i firm zarządzających nieruchomościami widać, że problem z opóźnieniami w spłacie czynszów nasila się w wakacje oraz w grudniu.
Spółdzielnie zazwyczaj odzywają się do dłużników po kilkunastu dniach. Po miesiącu zaczynają się przypominać. Gdy to nie skutkuje, niektóre sięgają po mocniejsze środki, jak wezwanie do zapłaty z informacją, że nieopłacenie czynszu grozi wpisem do Rejestru Dłużników np. BIG InfoMonitor. Osoby zgłoszone z długiem do BIG InfoMonitor mogą mieć kłopoty z wzięciem kredytu, pożyczki, zawarciem umowy z dostawcą internetu czy operatorem telefonii komórkowej.
RZĄD CHCE POMÓC
Rząd pracuje obecnie nad „Ustawą o pomocy państwa w ponoszeniu wydatków mieszkaniowych w pierwszych latach najmu mieszkania”. Dokument trafił do konsultacji publicznych. Proponowane rozwiązania przewidują dopłaty do czynszu w pierwszych 9 latach najmu, a ich wysokość ma zależeć od osiąganych dochodów przez gospodarstwo domowe. Jednoosobowe gospodarstwo mogłoby się ubiegać o dopłatę, jeżeli jego średni miesięczny dochód nie przekraczałby 4 271,51 zł brutto, co stanowi 60 proc. przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej, publikowanego przez GUS. Za każdą kolejną osobę w gospodarstwie domowym limit 60 proc. byłby powiększany o 30 pkt proc. Oznacza to, że w przypadku dwuosobowego gospodarstwa limit dochodowy wynosiłby 90 proc. przeciętnego wynagrodzenia, a w przypadku trzyosobowego – 120 proc.
Wysokość dopłat ma zależeć również od kosztów budownictwa mieszkaniowego na danym terenie, powierzchni mieszkania i liczebności gospodarstwa domowego. Ich wartość będzie jednak co trzy lata obniżana. Rząd planuje, że pierwsze dopłaty miałyby być przyznawane w 2019 r. W przyszłym roku na ten cel przewidziano 400 mln zł, w każdym kolejnym roku po 400 mln zł więcej. Od 2023 r. do 2027 r. miałyby to być – 2 mld zł rocznie.
mimi