Napięty grafik, przemęczeni pracownicy i ciągle psujący się tabor. Znowu gorąco na linii kierowcy komunikacji miejskiej a zarząd spółki Gdańskie Autobusy i Tramwaje. W poniedziałek kilkadziesiąt osób spotkało się z prezesem. Kierowcy autobusów skrytykowali nowy grafik, domagając się od pracodawcy, by ten go uchylił. Nowy harmonogram miał obowiązywać od 14 kwietnia, ale nie wszedł w życie. Zdaniem kierowców, to mogłoby skutkować poważnymi konsekwencjami.
– Żeby utrzymać ciągłość pracy, zwiększono nam liczbę godzin roboczych do 12 i wprowadzono system dwuzmianowy zamiast trzyzmianowego. Kierowcy mieliby rozpoczynać pracę o 03.00 i pracować do późnych godzin popołudniowych oraz odwrotnie, od 17.30 do 04.00. Zadajmy sobie pytanie czy to jest bezpieczne, bo w naszej ocenie niekoniecznie – mówił Radiu Gdańsk kierowca Paweł Szymanowski.
BRAK SNU PROWADZI DO KOLIZJI
Kierowcy zwracali też uwagę na trudności z odpoczynkiem i regeneracją sił po ciężkim dniu w pracy. Kilka godzin snu to za mało. – Ja z tego powodu miałem kolizję, bo po prostu zasypia się za kierownicą – dodawał inny kierowca, Tomasz Łukaszewicz.
Spotkanie w siedzibie spółki przebiegało w emocjonalnej atmosferze. Kierowcy, wśród nich związkowcy, podawali przykłady ciągle psującego się taboru i w związku z tym niebezpiecznych sytuacji. Podnosili też kwestie złego stanu zaplecza technicznego i braków kadrowych, zarówno wśród kierowców jak i mechaników. Wróciła też sprawa niejasnego sposobu naliczania premii.
„BURZLIWE, ALE KONSTRUKTYWNE”
Prezes GAiT Maciej Lisicki zapewnił, że nowy grafik został uchylony. Przypomniał też, że spółka planuje zakup nowych pojazdów. – To były burzliwe rozmowy, ale wydaje mi się, że konstruktywne. Prawda zawsze leży po środku. To nieprawda, ze jeździmy pojazdami, które zagrażają życiu pasażerów, ja bym do tego nie dopuścił. To, że mamy kłopoty z taborem to prawda, ale planujemy nowe zakupy. W tej chwili rozstrzygany jest przetarg na zakup nowych 46 autobusów, kupimy też 14 używanych. Robimy to na bieżąco. Czasami coś szwankuje, ale chcemy to na bieżąco wyjaśniać – mówił prezes M.Lisicki.
Po spotkaniu do dalszych rozmów z zarządem spółki zostało wyznaczonych pięciu kierowców.
Posłuchaj materiału naszej reporterki:
Ola Nietopiel/mk