Nie będzie już paraliżu krajowej szóstki z Gdyni w kierunku Wejherowa – deklarują drogowcy. Prowadzone we wtorek prace przy usuwaniu poziomowych dziur spowodowały, że kierowcy w drodze do Rumi musieli ponad godzinę stać w co najmniej 8 kilometrowych korkach.
Jedyne możliwe rozwiązanie w tej sytuacji to praca nocą. Jak wiadomo, remontowcy wykonują ją w ostateczności, by nie narażać się na skargi mieszkańców o naruszanie ciszy nocnej. Jak powiedział Piotr Michalski z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Gdańsku, roboty od środy będą zaczynane wieczorami. Pracy jest dużo, bo chodzi o naprawę odcinka aż do Wejherowa. Być może remonty potrwają nawet kilkanaście dni.
INNE REMONTY
Może się jednak okazać, że szyki kierowcom pokrzyżują inne działania urzędników. W okolicach weekendu ma się zacząć remont, przebiegającego w poprzek krajowej 6 w Rumi, kolektora ściekowego. Prace prowadzone przez miasto będą wymagały obustronnego i dłuższego zwężenia jezdni między skrzyżowaniem z ulicą Ceynowy a zjazdem do centrum handlowego.
Sebastian Kwiatkowski/mk