„Był przemoczony i wyglądał na wystraszonego”. Rowerzystka uratowała tonącego szczeniaka

Szczeniak wpadł do Kanału Raduni w Gdańsku i nie miał jak wydostać się z wody. Na szczęście zauważyła go pewna rowerzystka. Kobieta wezwała straż miejską i, nie czekając na przyjazd patrolu, rozpoczęła akcję ratowania zwierzaka.

We wtorkowy wieczór funkcjonariusze otrzymali zgłoszenie, dotyczące psa, uwięzionego w Kanale Raduni. Zgłaszająca powiedziała, że zwierzę pływa na wysokości węzła drogowego przy trasie S7. Mundurowi pojechali to sprawdzić, jednak na miejscu okazało się, że szczeniaka zdążyła już wyłowić rowerzystka, która wcześniej dzwoniła po pomoc. Do akcji ratunkowej przyłączył się także przypadkowy mężczyzna.

JEST W SCHRONISKU

Mundurowi odwieźli psiaka do schroniska „Promyk”. Właściciela czworonoga nie udało się ustalić, ponieważ zwierzę nie miało wszczepionego chipa.

– Piesek był przemoczony i wyglądał na wystraszonego. Kobieta poprosiła nas o informacje o dalszych losach zwierzaka – mówi inspektor Sławomir Jendrzejewski.

Zgodnie z obietnicą, funkcjonariusze zadzwonili do wybawicielki szczeniaka i poinformowali ją, że pies jest w schronisku. Zwierzakowi nic złego się nie stało.

oprac. mk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj