Przekop przez zalew Wiślany ma ożywić gospodarczo Warmię i Mazury, ale jednocześnie jest projektem realizowanym pod kątem bezpieczeństwa kraju – powiedział w czwartek w radiowej Trójce minister gospodarki i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk. Minister potwierdził, że w czwartek w Urzędzie Morskim w Gdyni odbyło się przekazanie projektu technicznego przekopu przez Mierzeję Wiślaną.
Zdaniem Gróbarczyka budowa powinna się rozpocząć „zgodnie z harmonogramem”, czyli pod koniec tego roku.
W tej chwili, dodał, projekt czeka na decyzje oddziaływania na środowisko. Pytany, co będzie, jeśli decyzja środowiskowa będzie negatywna podkreślił, że właśnie po to powstał raport techniczny, żeby zwrócić uwagę, „gdzie są problemy z tą budową”.
Ponieważ, jak zwracał uwagę, budowa ma związek z bezpieczeństwem kraju, ograniczenia środowiskowe mogłyby zostać ominięte. – Jednak będziemy zachowywać w stu procentach obostrzenia, związane z kryteriami środowiskowymi. Wszystko można wykonać, ale pod jednym warunkiem, że będą przeprowadzone działania kompensacyjne, to znaczy, jeżeli zabierzemy kawałek wydmy, to tę wydmę odbudujemy – zaznaczył Gróbarczyk.
Przygotowane więc zostanie rozwiązanie, które „w pełni będzie zabezpieczało środowisko”. – Jeśli coś takiego miałoby szkodliwy wpływ na środowisko, to cała Holandia wymagałaby likwidacji stopni wodnych, bo cała Holandia to jeden wielki przekop – przekonywał.
ASPEKT POLITYCZNY?
Pytany o negatywną ocenę samorządu województwa pomorskiego wobec projektu przekopu zwrócił uwagę, że z kolei samorząd województwa warmińsko-mazurskiego ocenia go pozytywnie, choć w obu rządzi PO. – To wynika więc stricte z uwarunkowań politycznych, bo dla Warmii i Mazur nie ma innej możliwości rozwoju jak tylko przekop. Dzięki przekopowi bowiem cała południowa i północna część Zalewu Wiślanego będzie mogła się rozwijać – powiedział.
Gróbarczyk pytany był także o zeszłoroczną wypowiedź gubernatora Obwodu Kaliningradzkiego Antona Alichanowa, że przekop ma aspekt polityczny.
– Od dawna mówimy, że jest to projekt, zabezpieczający również bezpieczeństwo naszego kraju. Swobodne wyjście na Zalew Wiślany nie może być kontrolowane przez Moskwę. To jest projekt realizowany pod kątem bezpieczeństwa kraju – dodał Gróbarczyk.
PAP/mk