Skutki awaryjnego zrzutu ścieków do Motławy coraz mniej odczuwalne. Jakość wody w rzekach sukcesywnie się poprawia – takie są wyniki ostatnich badań Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Urzędnicy przedstawili właśnie efekty analiz próbek pobranych w miniony piątek, już po awaryjnym zrzucie ścieków z przepompowni Ołowianka.
Wynika z nich, że wodach Martwej Wisły nie ma praktycznie śladów rozkładających się ściekach, o czym świadczy między innymi dobre natlenienie wody.
SYTUACJA SIĘ POPRAWIA
Ten parametr systematycznie poprawia się też w przypadku Motławy. W piątek utrzymywał się w okolicach 7 mg tlenu/ litr wody. Podczas gdy dzień wcześniej wynosił niespełna 5 mg/litr. Zjawisko przyduchy, grożącej śnięciem ryb występuje poniżej 4 miligramów.
MONITORING TAKŻE NA ZATOCE
Jak deklarują służby środowiskowe, w kolejnych dniach monitoring zostanie rozszerzony o wody Zatoki Gdańskiej.
Według ostatnich deklaracji sanepidu – stężenie bakterii coli i enterococus przy plażach mieści się w normach przewidzianych dla kąpielisk. Medycy zalecają jednak by nie wchodzić do wody.
Sebastian Kwiatkowski/mich