Pierwszy dzień miał przynieść deszcz, silny wiatr i nieprzyjemną pogodę. Mimo nieprzychylnych prognoz nie zraziliśmy się. Nasz entuzjazm i żądza morskiej przygody odgoniły chmury burzowe, ponieważ przez cały dzień nie spadła ani kropla deszczu.
PIERWSZA STACJA
Rybina to pierwszy punkt naszej żeglugi. Od niej będziemy kontynuować naszą klimatyczną podróż po Pętli Żuławskiej. W tej małej wsi w województwie pomorskim znajdują się trzy mosty zwodzone, w tym jedyny w Polsce kolejowy most obrotowy na szlaku Żuławskiej Kolei Dojazdowej. Ponadto znaleźliśmy tu największą na Żuławach Wiślanych przepompownie wody – Chłodniewo.
Fragment pompy z przepomowni wody w Rybinie/ Fot. Radio Gdańsk/Michał Kułakowski
ŻUŁAWSKA KOLEJ DOJAZDOWA
Początki kolei wąskotorowej na Żuławach Wiślanych są związane z produkcją buraków cukrowych. Pod koniec XIX wieku w tych rejonach powstało dużo zakładów cukrowniczych, które były zapleczem rolniczym prawie całych Prus. Proces budowy wielu cukrowni zapoczątkował rozwój transportu kolejowego, który w znaczący sposób ułatwił przewóz plonów w inne części państwa pruskiego. Koleje wąskotorowe powstawały na Żuławach Wiślanych od 1891 roku, a w szczytowym momencie sieć linii kolejowych liczyła ponad 300 km.
Obrotowy most kolei wąskotorowej w Rybinie/Fot. Radio Gdańsk/Michał Kułakowski
KOLEJ WCIĄŻ DZIAŁA
Żuławska Kolej Dojazdowa wciąż funkcjonuje. Od 2003 roku jej pociągi kursują codziennie w okresie letnich wakacji szkolnych oraz w wybrane weekendy w roku. W czasie postoju mieliśmy przyjemność porozmawiać z Przemkiem Strzyżewskim, jednym z miłośników kolei wąskotorowej.
– Od 31 maja rusza nowy sezon. Pociągi będą jeździły od weekendu Bożego Ciała w każdą sobotę i niedziele. Natomiast od 23 czerwca kolej będzie kursować już codziennie. – mówił Przemysław Strzyżewski, członek Pomorskiego Towarzystwa Miłośników Kolei Żelaznych i konduktor kolei wąskotorowej na Żuławach Wiślanych.
W Rybnie porozmawialiśmy z Przemkiem Strzyżweskim, jednym z konduktorów kolei wąskotorowej/ Fot. Radio Gdańsk/Michał Kułakowski
JUTRO ATAKUJEMY NOWY DWÓR GDAŃSKI
Pierwszy dzień za nami. Upłynął niezwykle szybko i przyjemnie. Jutro wypływamy w kierunku Tujska i Nowego Dworu Gdańskiego, gdzie z pewnością czekają na nas następne wspaniałe widoki i ciekawe miejsca historyczne. Oczywiście nie zapominamy o Was i będziemy relacjonować naszą dalszą podróż po Pętli Żuławskiej. Ahoj!
mkul