Martwe foki na plaży w Gdyni Oksywiu. Jak podaje WWF Polska, zwierzęta znaleziono z pętlą na szyjach, obciążone cegłą. Dodatkowo były okaleczone. Sprawą zajmują się policja i prokuratura.
– Dostaliśmy powiadomienie od turystów, że dwie martwe foki płyną w stronę brzegu. Po kilku godzinach morze wyrzuciło je na brzeg. Dotarł tam nasz wolontariusz, zrobił zdjęcia i powiadomił Stację Morską UG – tłumaczył Michał Krause z Błękitnego Patrolu.
STRASZNY WIDOK
To, co wolontariusz zobaczył na miejscu, mroziło krew w żyłach.
– Foki były złączone sznurami, sieciami, a do jednego sznurka przywiązana była cegłówka. Dodatkowo powłoki brzuszne były rozcięte, co wskazuje na to, że człowiek brał w tym udział. Sprawę zbada prokuratura i policja. Dokonano oględzin, zgłoszono sprawę, bo foka szara to gatunek chroniony w Polsce i jej zabicie to poważne przestępstwo – mówił Krause.
SEKCJA ZWŁOK
Jak zaznaczał, sprawa jest naprawdę poważna.
– Foki zabrano do Stacji Morskiej UG. Tam zostanie przeprowadzona sekcja zwłok i wtedy okaże się czy były okaleczone po śmierci, czy wcześniej – mówił Michał Krause z Błękitnego Patrolu.
Wiadomość z ostatniej chwili! Dwie martwe foki z pętlą na szyi obciążone cegłą zostały odnalezione w Oksywiu. Prokuratura bada sprawę.
Jesteś świadkiem podobnych zdarzeń? Zadzwoń do Błękitnego Patrolu WWF – +48 795 536 009 pic.twitter.com/Fk5K7dhdcZ— WWF_Polska (@WWF_Polska) 28 maja 2018
SUROWA KARA
Rzecznik prasowy gdyńskiej policji Krzysztof Kuśmierczyk mówił w rozmowie z PAP, że sprawą zajmuje się komisariat w Oksywiu. Jak powiedział, postępowanie prowadzone jest pod kątem art. 35 ustawy o ochronie zwierząt, który mówi, że „kto zabija, uśmierca zwierzę (…) podlega karze pozbawienia wolności do lat 3”.
mk/PAP/mar