Martwe foki na plaży w Gdyni Oksywiu. „Były złączone sznurami, a do jednego przywiązana była cegłówka”

Martwe foki na plaży w Gdyni Oksywiu. Jak podaje WWF Polska, zwierzęta znaleziono z pętlą na szyjach, obciążone cegłą. Dodatkowo były okaleczone. Sprawą zajmują się policja i prokuratura.
– Dostaliśmy powiadomienie od turystów, że dwie martwe foki płyną w stronę brzegu. Po kilku godzinach morze wyrzuciło je na brzeg. Dotarł tam nasz wolontariusz, zrobił zdjęcia i powiadomił Stację Morską UG – tłumaczył Michał Krause z Błękitnego Patrolu.

STRASZNY WIDOK

To, co wolontariusz zobaczył na miejscu, mroziło krew w żyłach.

– Foki były złączone sznurami, sieciami, a do jednego sznurka przywiązana była cegłówka. Dodatkowo powłoki brzuszne były rozcięte, co wskazuje na to, że człowiek brał w tym udział. Sprawę zbada prokuratura i policja. Dokonano oględzin, zgłoszono sprawę, bo foka szara to gatunek chroniony w Polsce i jej zabicie to poważne przestępstwo – mówił Krause.

SEKCJA ZWŁOK

Jak zaznaczał, sprawa jest naprawdę poważna. 

– Foki zabrano do Stacji Morskiej UG. Tam zostanie przeprowadzona sekcja zwłok i wtedy okaże się czy były okaleczone po śmierci, czy wcześniej – mówił Michał Krause z Błękitnego Patrolu.

SUROWA KARA

 

Rzecznik prasowy gdyńskiej policji Krzysztof Kuśmierczyk mówił w rozmowie z PAP, że sprawą zajmuje się komisariat w Oksywiu. Jak powiedział, postępowanie prowadzone jest pod kątem art. 35 ustawy o ochronie zwierząt, który mówi, że „kto zabija, uśmierca zwierzę (…) podlega karze pozbawienia wolności do lat 3”.

mk/PAP/mar

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj