Deficyt pracowników to problem, który coraz mocniej zaczyna dotykać rynek pracy. Wśród grup zawodowych, w których „brakuje rąk”, najczęściej wymieniani są: inżynierowie, wykwalifikowani pracownicy fizyczni, technicy oraz kierowcy autobusów. Deficyt tej ostatniej grupy mocno odczuwają pasażerowie komunikacji miejskiej w Gdańsku. Co jest przyczyną tego, że nie ma chętnych do wożenia? Zarobki? Trudna rekrutacja? Sprawdziliśmy. Szacuje się, że w Polsce brakuje około 100 tys. kierowców komunikacji miejskiej. Gdańsk potrzebuje około 80. Znacznie lepiej radzi sobie Gdynia, która w dużej mierze obsługuje również Sopot. Chociaż ten deficyt tutaj też jest odczuwalny.
Pierwszą przeszkodą jest wymagany wiek i konieczność posiadania uprawnień do prowadzenia pojazdów. Na szczęście poprzeczka nie jest zawieszona wysoko. Kandydat na kierowcę musi mieć ukończone 24 lata i posiadać prawo jazdy kategorii „B” (nieistotny jest czas posiadania). Jest to spowodowane wymaganiami koniecznym do uzyskania uprawnień do prowadzenia autobusów, czyli prawa jazdy kategorii „D”. Jego koszt to około 4 600 zł z w przypadku posiadania kat. „B” i 3 200 zł z kat. „C”. Kurs obejmuje 20 godzin zajęć teoretycznych oraz 60 godzin zajęć praktycznych w przypadku kat. „B”, 40 godzin dla posiadających kategorię „C”. Jednak przed przystąpieniem do kursu koniecznie jest przejście badań lekarskich, które potwierdzą możliwość podjęcia pracy jako kierowca.
W przypadku kursów z inicjatywą wychodzą przedstawiciele Gdańskich Autobusów i Tramwajów. – Spółka ponosi koszty nie tylko kursu, ale także badań psychotechnicznych i lekarskich, stwierdzających brak przeciwwskazań do wykonywania zawodu kierowcy. Warunkiem jest zobowiązanie podjęcia pracy w GAiT na co najmniej dwa lata, praca w pełnym wymiarze na danym stanowisku – informuje Alicja Mongird, rzecznik GAiT.
W Gdyni sytuacja jest nieco bardziej skomplikowana. Zarząd Komunikacji Miejskiej zleca przewozy łącznie ośmiu operatorom i z każdym indywidualnie zawiera umowę. W kwestii pracy należy się kontaktować bezpośrednio z nimi, rozpiska znajduje się TUTAJ. Jak udało nam się jednak ustalić, w większości przypadków kursy na prawo jazdy nie są refundowane.
KURS KWALIFIKACYJNY
Samo uzyskanie prawa jazdy kat. D nie uprawnia jeszcze do pracy jako kierowca autobusu. Kandydat musi także uzyskać kwalifikację wstępną, bezpośrednio przygotowującą do pracy w charakterze przewoźnika. Takie kwalifikacje są również płatne, ich koszt to około 3 000 zł, a czas trwania to 14 tygodni. Następnie kursant podchodzi do egzaminu państwowego, po jego zdaniu otrzymuje Świadectwo Kwalifikacji Zawodowej.
Tutaj dobra wiadomość – w Gdańsku kurs refunduje GAiT, w Gdyni kwalifikacje opłaca urząd pracy.
– Kursanci płacą tylko za sam egzamin państwowy oraz wyrobienie dokumentów. Od kandydatów na kierowców wymagane jest zaświadczenie o niekaralności, dobry stan zdrowia, a także opanowanie i odporność na stres – dodaje Alicja Mongird.
Koszt egzaminu teoretycznego, niezależnie od kategorii wynosi 30 zł. Zdecydowanie droższy jest ten praktyczny, za taki egzamin zapłacimy 245 zł, wyrobienie dokumentów kosztuje od 50 do 100 zł.
SZKOLENIE WEWNĘTRZNE
Kandydat posiadający odpowiednie kwalifikacje jest gotowy do wykonywania zawodu. Dużym atutem tej branży jest gwarancja umowy o pracę, która jest zawierana już przed rozpoczęciem szkolenia wewnętrznego. Kierowca musi zapoznać się m.in. z kursowaniem poszczególnych linii, specyfiką pojazdów i organizacją pracy. Nowej osobie, która podejmuje zawód przydzielany jest tzw. „mentor”, z którym kandydat odbywa swoje pierwsze kursy. W GAiT jazda pod opieką starszego kolegi trwa około tygodnia, w Gdyni jest to zależne od wewnętrznej polityki firmy, dla której wykonuje się pracę.
– W zależności od elastyczności i zdolności kandydata na kierowcę, cała procedura powinna zająć od 3 do 6 miesięcy – opowiada prezes jednej ze spółek, obsługujący gdyński Zakład Komunikacji Miejskiej.
ILE NA POCZĄTEK?
Kierowca autobusy musi się liczyć z wykonywaniem zawodu przez cały rok, niezależnie od niedzieli i świąt, o prawie każdej porze . Z pewnością jest to swojego rodzaju uciążliwością, ale w takie dni płacona jest podwójna stawka. Dodatkowo premiowane są sprzedane bilety, a najbliższa rodzina kierowców może liczyć na darmowe przejazdy. W gdyńskich spółkach funkcjonują również fundusze socjalne, które obejmują premie na okresy letnie i świąteczne oraz bonusy w postaci np. biletów do kina. Średnie zarobki początkującego kierowcy w Gdyni wahają się między 2 600 a 3 500 zł. Z pewnością jest to zawód, w którym wynagradzanie jest uzależnione od stażu pracy.
Trochę inaczej wygląda system płac w Gdańsku. – Początkowa stawka godzinowa wynosząca 15,50 zł – to tylko jeden z elementów płacowych. Kierowcy co miesiąc otrzymują także premię uznaniową, dodatek za pracę w niedziele, dodatki za godziny nadliczbowe, dodatki za pracę w nocy, dodatek stażowy, a także stały dodatek regulacyjny w wysokości 400 zł. Po zsumowaniu wszystkich elementów składowych otrzymujemy ogólną stawkę godzinową: 25 – 26 zł brutto. Początkujący kierowca zarabia od około 4500 zł brutto – mówi rzecznik GAiT.
Maksymilian Mróz/mmt