Film szybko stał się hitem internetu, ale czy pies naprawdę może udzielić resuscytacji? Zapytaliśmy ekspertów [WIDEO]

Położył łapy na klatce piersiowej policjanta i zaczął ją uciskać. Tak wyglądała w Hiszpanii pokazowa reanimacja z udziałem… psa. Nagranie szybko stało się hitem internetu, a my sprawdzamy – czy to tylko uroczy filmik, czy pies rzeczywiście może w ten sposób uratować komuś życie.

Na filmiku widać, jak Poncho udziela resuscytacji policjantowi, który udawał, że zemdlał. Czy jednak budowa zwierzęcia pozwala na rzeczywistą pomoc? Najpierw zobaczcie film i sami oceńcie:

 

 

 

RATOWNICY NIE SĄ PRZEKONANI

Czy rzeczywiście psy ratownicze mogą udzielić pierwszej pomocy? Gdańscy ratownicy nie są co do tego przekonani. – Jest to raczej niemożliwe. Pies nie jest w stanie podjąć skutecznej resuscytacji. Zwierzę zrobiłoby to za lekko i za wolno. Żeby udzielenie takiej pomocy było skuteczne, zwierzę musiałoby przyciskać klatkę człowieka 5-6 cm wgłąb ciała i to minimum 100 razy na minutę. Moim zdaniem, pies mógłby co najwyżej sprawdzić świadomość poszkodowanej osoby, obudzić ją albo po prostu wezwać pomoc – mówi Paweł Kulikowski, ratownik medyczny z Gdańska.

MOŻE KIEDYŚ…

Podobne zdanie ma Bartosz Krasiński z AID Copernicus. – Obecnie nie ma takiej możliwości, żeby psy wykonywały zabieg resuscytacji u ludzi. Z punktu widzenia naukowego przy udzielaniu takiej pomocy muszą zostać spełnione podstawowe wytyczne, które wyznaczyła Europejska Rada Resuscytacji. Chodzi przede wszystkim o zachowanie określonych kryteriów dotyczących uciśnięć klatki piersiowej tj. z częstotliwością 100-120 uciśnięć na minutę. Obecnie w Polsce nie ma psów, które są przeszkolone w tym zakresie. Być może kiedyś zwierzęta będą w stanie wykonać ten zabieg, ale w tym momencie szkolenie ich nigdy nie zastąpi pomocy człowieka – zaznacza.


mkul

 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj