Gdynia chce wydłużyć kadencje rad dzielnic do pięciu lat. Czy tak się stanie, zadecydują mieszkańcy. Za dwa tygodnie rozpocznie się głosowanie, w którym gdynianie określą czy są za takim rozwiązaniem, czy nie.
– Chcielibyśmy w ten sposób zrównać długość kadencji rad dzielnic z kadencjami Rady Miasta i prezydenta – tłumaczy Joanna Zielińska, przewodnicząca Rady Miasta Gdyni. – Takie rozwiązanie umożliwiłoby też dzielnicowym radnym bardziej efektywną pracę i możliwość rozdysponowania większego budżetu inwestycyjnego – dodaje.
SĄ WĄTPLIWOŚCI
Czy wydłużenie kadencji jest dobrym pomysłem, wątpliwości ma chociażby Zenon Roda, przewodniczący Rady Dzielnicy Grabówek.
– Pięć lat to szmat czasu, a podkreślę, że praca radnego dzielnicy, to funkcja społeczna – podkreśla. – Często jest tak, że osoby, które dostają się do rady, szybko tracą zainteresowanie działaniem na rzecz lokalnej społeczności. Jeszcze inni traktują to jedynie jako ciekawy wpis do CV. W mojej radzie dzielnicy jest na przykład jedna osoba, która ani razu nie była na sesji. Uważam więc, że wydłużenie kadencji doprowadzić może do tego, że rady będą funkcjonowały kadłubowo – dodaje.
POTRWA MIESIĄC
Głosowanie mieszkańców rozpocznie się 19 lipca i potrwa miesiąc. Opinię wyrazić będzie można za pośrednictwem strony gdynia.pl bądź osobiście w siedzibach rad dzielnic. Ewentualna zmiana statutów rad dzielnic podjęta zostanie najpóźniej na wrześniowej sesji Rady Miasta.
Marcin Lange/mk