Do 5 lat więzienia grozi mężczyźnie, który miał w bestialski sposób uśmiercić pięć szczeniaków w Kępicach niedaleko Słupska. Do zdarzenia doszło w niedzielę. O sprawie policję poinformowali mieszkańcy.
Funkcjonariusze ustalili, że 48-latek zabił i ukrył zwierzęta na terenie własnej posesji. W czasie zatrzymania był pijany. Po wytrzeźwieniu został przesłuchany i usłyszał zarzuty. Funkcjonariusze ustalili, że mężczyzna działał ze szczególnym okrucieństwem.
ZABIŁ I ZAKOPAŁ
– Jak ustaliliśmy, ten mężczyzna najpierw zwierzęta włożył do siatki, ogłuszył i później zakopał. To był sposób działania, który został zakwalifikowany przez policjantów jako działanie ze szczególnym okrucieństwem. Teraz przed mężczyzną sprawa w sądzie. Tam odpowie za swoje postępowanie – mówi Robert Czerwiński, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Słupsku.
Podejrzany 48-latek przyznał się do zabicia zwierząt. Nie potrafił natomiast wytłumaczyć swojego zachowania.
PIĘĆ SZCZENIAKÓW
– Mężczyzna nie krył zdziwienia na widok policjantów, ale potwierdził, że tego dnia uśmiercił pięć szczeniaków – dodaje rzecznik słupskiej policji. Wiadomo, że szczeniaki urodziły się dzień wcześniej.
Paweł Drożdż/pOr