Uniwersytet Gdański przygotuje dokument, określający warunki środowiskowe pod budowę portu zewnętrznego w Gdyni. We wtorek zarząd gdyńskiego portu podpisał z przedstawicielami uniwersytetu umowę w tej sprawie. Dokument będzie gotowy za dwanaście miesięcy, a po dwóch kolejnych latach rozpocząć ma się budowa portu zewnętrznego.

– Można powiedzieć, że w sprawie tej inwestycji przechodzimy od słów do czynów – mówi Adam Meller, prezes gdyńskiego portu. – Podpisana umowa jest pierwszą z serii umów, które będziemy zawierać w najbliższym czasie w ramach budowy portu zewnętrznego.

WPŁYW NA PRZYRODĘ

Badania przyrodnicze mają odpowiedzieć na pytanie, czy inwestycja będzie miała znaczący negatywny wpływ na obszary sieci Natura 2000. Zakres badań obejmie m.in. inwentaryzację awifauny, czyli ptaków, przebywających w obszarze Natura 2000 Zatoka Pucka, ichtiofauny (ryb) oraz organizmów bentosowych, żyjących na dnie akwenu, przeznaczonego pod budowę portu zewnętrznego.

– Nad dokumentem będą pracować nie tylko oceanografowie, ale również pracownicy sopockiego Wydziału Zarządzania, czy nasi prawnicy – mówi rektor Uniwersytetu Gdańskiego Jerzy Gwizdała. – Zadeklarowaliśmy, że dokument powstanie w ciągu roku. Chyba, że będą jakieś ograniczenia, które wynikać będą z nieznanych nam dzisiaj uwarunkowań – zastrzega rektor Gwizdała.

„ZMIENI KRAJOBRAZ PORTU”

Na terenie portu zewnętrznego zatrudnienie ma znaleźć około siedmiuset pracowników. Inwestycja ma być gotowa w 2028 roku.

– Inwestycja całkowicie zmieni krajobraz gdyńskiego portu. Powstaną nowe terminale i węzły komunikacyjne. Będziemy mogli przyjmować też statki o długości nawet 490 metrów. Jest to inwestycja bardzo potrzebna zarówno z punktu widzenia społeczności lokalnej, ze względu na przyszłe nowe miejsca pracy, jak również z perspektywy gospodarki narodowej. Przyczyni się bowiem do podniesienia znaczenia portów polskich na regionalnych i światowych rynkach – dodaje Adam Meller.

Port zewnętrzny ma powstać w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego wyłonionego w przetargu.

Marcin Lange/mk