Młoda Prawica pisze list do Pawła Adamowicza ws. uroczystości na Westerplatte. Spór z ministrem komentują Jachlewska, Płażyński, Hołubowski i Wałęsa

„Prezydent Adamowicz nie powinien prowadzić sporu z rządem o obchody 1 września”. Tak twierdzą działacze Młodej Prawicy przy Porozumieniu Jarosława Gowina. Politycy złożyli w Urzędzie Miejskim pismo, w którym krytykują decyzję prezydenta. Spór na linii Paweł Adamowicz – Mariusz Błaszczak komentują również konkurenci urzędującego prezydenta: Elżbieta Jachlewska, Kacper Płażyński, Jacek Hołubowski i Jarosław Wałęsa.
Paweł Adamowicz chce by to harcerze, a nie żołnierze odczytali apel pamięci, co jest przedmiotem sporu z ministrem obrony Mariuszem Błaszczakiem. Szef MON-u zażądał w czwartek by to jednak Wojsko Polskie odgrywało wiodącą rolę w uroczystośiach na Westerplatte. Prezydent Adamowicz obstaje jednak przy swoim i mówi, że nie ma zaufania do ministra Błaszczaka.

 
W piątek, w Urzędzie Miejskim, list do Pawła Adamowicza złożyli działacze Młodej Prawicy, młodzieżowych struktur Porozumienia Jarosława Gowina. – Prezydent popełnia błąd – mówi Aleksandra Wojnicz z Młodej Prawicy. – 1 września to święto wszystkich Polaków i nie powinno nas dzielić. Jeżeli prezydent Adamowicz chce to wykorzystywać do swoich potyczek politycznych podczas wyborów samorządowych, uważam, że nie jest to dla niego dobre rozwiązanie. Uważam, że powinien dojść do porozumienia z ministrem obrony – dodaje.

– Pan prezydent powinien przeprosić. W organizacji tego wydarzenia mogą brać przecież udział przedstawiciele i harcerstwa i Wojska Polskiego. Wykluczanie wojska, które jest tu bardzo ważne, jest bezzasadne – dodaje Paweł Serafin z Młodej Prawicy.

 

JACHLEWSKA: „OBIE STRONY WDAŁY SIĘ W PYSKÓWKĘ”

Spór prezydenta Gdańska z ministrem obrony komentują również jego bezpośredni konkurenci do piastowanego przez niego stanowiska. – Wydaje mi się, że nie wiemy jak naprawdę wyglądała sytuacja, czy prezydent faktycznie wysłał te zaproszenia – mówi kandydatka Lepszego Gdańska Elżbieta Jachlewska. – Jeśli jest komitet organizacyjny to z pewnością stworzył program z uwzględnieniem wojska. Mamy już prawie połowę sierpnia, do 1 września zostało niewiele czasu, nie sądzę, żeby komitet zapraszał gości na ostatnią chwilę. Moim zdaniem obie strony wdały się w pyskówkę, a my jako obywatele i obywatelki nie mamy wiedzy co tam się zadziało – dodaje.

PLAŻYŃSKI: „TO POLSCY ŻOŁNIERZE POLEGLI NA WESTERPLATTE”

Krytycznie zachowanie prezydenta ocenia kandydat Zjednoczonej Prawicy Kacper Płażyński. – To przekroczenie kolejnej cienkiej linii, wciąganie Gdańska i obywateli w swoje pole bitwy – mówi Kacper Płażyński. – Westerplatte było bronione przez polskich żołnierzy. To Wojsko Polskie powinno stanowić podmiot dominujący w tych uroczystościach. Ceremoniał wojskowy, ustanowiony jeszcze przez ministra Siemoniaka z PO, mówi, że jedynie Wojsko Polskie może odczytywać apele poległych. Moim zdaniem to działanie stricte polityczne, które nie ma wiele wspólnego z postawą propaństwową. To działanie skierowane na wywołanie sporu i kolejnych podziałów, w tym wypadku między Wojskiem Polskim, a harcerzami, gdzie obie te formacje mają ogromne zasługi dla Rzeczpospolitej. Bardzo szanuję działalność harcerzy, ale na Westerplatte ginęli polscy żołnierze, a nie harcerze. Oni zapisali się pięknie na kartach naszej historii w innych jej momentach, np. w Powstaniu Warszawskim, ale na Westerplatte ginęli polscy żołnierze. Przede wszystkim z tego względu głównym podmiotem powinno tam być Wojsko Polskie, jako spadkobierca ofiary krwi naszych bohaterów – dodaje kandydat PiS na prezydenta Gdańska.

WAŁĘSA: „MAM NADZIEJĘ, ŻE NASTĄPI CHWILA REFLEKSJI”

Zdaniem Jarosława Wałęsy, kandydata PO i Nowoczesnej na prezydenta Gdańska, to jednak Paweł Adamowicz ma rację. Europoseł Wałęsa jest krytyczny wobec ministra Błaszczaka oraz wobec sporu między nim a prezydentem. – Minister z rządu PiS-u obraża Pomorzan i mieszkańców Gdańska. Wydaje mi się, że takie zachowania są skandaliczne, szczególnie gdy mówimy o rocznicy wybuchu II wojny światowej. Powinniśmy rozmawiać ponad podziałami, pamiętając o tych strasznych wydarzeniach. Na potrzeby bieżącej polityki jest ten konflikt, który jest niepotrzebny i gorszący.

Jarosław Wałęsa liczy na załagodzenie sporu między politykami. – Mam nadzieję, że nastąpi chwila refleksji, która pomoże obu panom wyjść z twarzą, ale przede wszystkim godnie uczcić pamięć poległych – mówi kandydat PO i Nowoczesnej na prezydenta Gdańska. – Pamiętam gorszące sceny, które miały miejsce na Westerplatte w zeszłym roku. Należy oczekiwać od rządu pewnego wyczucia wrażliwości, która pozwoli im zrozumieć, że w takich dniach nie wypada wykorzystywać oręża politycznego. Musimy zrobić wszystko żeby temu zapobiec. Apel wzbudza wiele kontrowersji, zróbmy to tak, żeby uszanować wszystkich. Wydaje mi się, że prezydent Adamowicz robi bardzo dobrze. Należy kategorycznie powiedzieć, że w takich miejscach i w takie dni nie można prowadzić bieżącej polityki. Trzeba szukać rozwiązań, które pozwolą nam wszystkim uczcić pamięć tych, którzy polegli 1 września – dodaje europoseł PO.

HOŁUBOWSKI: „TEN SPÓR OSIĄGA APOGEUM”

Na spór prezydenta z ministrem krytycznie patrzy Jacek Hołubowski, kandydat na prezydenta z ruchu Gdańsk Tworzą Mieszkańcy. – Najpierw trzeba sięgnąć do genezy tego konfliktu, który osiąga apogeum. Na takich płaszczyznach nie powinno być walki politycznej – mówi Jacek Hołubowski. – To druga runda – choć źle mi się używa takich słów – tego co miało miejsce rok temu, kiedy szefostwo MON-u zmieniło szyk uroczystości. Prezydent Adamowicz odebrał to jako cios. To nie jest czas i miejsce do sporów. Prezydent Adamowicz powinien się wznieść ponad to. Obchody rocznicy II wojny światowej bez udziału wojska wyglądałyby słabo. Wierzę, że wojsko tam będzie. Mam nadzieję, że nie będzie tam sporów i przepychanek, bo to pójdzie w świat. Prezydent powinien włączyć wojsko w odczytywanie apelu. Powinno być porozumienie, choć ten konflikt w „PO-PiS-ie” osiąga tak duże apogeum, że robi się to straszne. Nie wiem czy ten konflikt można załagodzić. Tu trzeba wziąć się w garść i przestać się szczuć i walczyć o wpływy, szczególnie jeśli odbywa się to kosztem mieszkańców i historii – dodaje kandydat ugrupowania Gdańsk Tworzą Mieszkańcy.

Oświadczenie w tej sprawie wydał wczoraj szef gdańskiego IPN-u profesor Mirosław Golon. Jego zdaniem podczas obchodów 1 września na Westerplatte powinno być miejsce dla Wojska Polskiego.

Rafał Mrowicki
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj