Ile zarabiają, na czym polega ich praca, kto może do nich dołączyć? Nasz dziennikarz pyta o terytorialsów

Na Pomorzu trwa rekrutacja do Wojsk Obrony Terytorialnej. W całym kraju żołnierzy WOT-u ma być docelowo ponad 50 tysięcy, a w województwie pomorskim około 2,5 tysiąca. Ochotnicy zgłaszają się do służby. Są kierowani do jednostek w Gdyni i Malborku.

– Wojska Obrony Terytorialnej są piątym rodzajem sił zbrojnych obok wojsk lądowych, marynarki wojennej, sił powietrznych i wojsk specjalnych – tłumaczy kmdr Tomasz Laskowski, dowódca 7. Pomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej. 

Podobne formacje działają już w krajach sojuszniczych NATO, m.in. w Stanach Zjednoczonych, Danii i Norwegii. – Nie jesteśmy jedyni i nie jesteśmy pierwsi – dodaje kmdr ppor. Dariusz Demski, szef sekcji komunikacji 7PBOT.

BĘDĄ DZIAŁAĆ W CZASIE WOJNY I POKOJU

W czasie pokoju żołnierze WOT-u mają pomagać lokalnym społecznościom na wypadek klęsk żywiołowych i katastrof. Podczas wojny będą wspierać działania obronne wojsk operacyjnych. Rekrutacja do Obrony Terytorialnej na Pomorzu rozpoczęła się w kwietniu tego roku i będzie procesem ciągłym.

– Zgłosić może się każdy, kto skończył 18 lat, ma polskie obywatelstwo, jest niekarany i ma znakomity stan zdrowia – wyjaśnia kmdr ppor. Dariusz Demski.

Górna granica wieku dla kandydatów na stanowisko szeregowego wynosi 55 lat, dla podoficerów i oficerów to 63 lata.

JAK WYGLĄDA REKRUTACJA?

Kandydaci przechodzą badania psychologiczne. Trafiają na rozmowę kwalifikacyjną w Wojskowej Komendzie Uzupełnień, stają też przed komisją lekarską. Następnie podczas spotkań informacyjnych zapoznają się z dowództwem jednostki i jej wyposażeniem. Na kolejnym etapie rekrutowi przydzielane jest stanowisko, po czym rozpoczyna się 16-dniowe szkolenie zakończone przysięgą. Kandydaci, którzy mają już za sobą przygodę z wojskiem przechodzą 8-dniowe szkolenie wyrównawcze. Służba trwa od roku do 6 lat z możliwością przedłużenia.

Terytorialsi będą otrzymywać na rękę 320 złotych miesięcznie za gotowość bojową, do tego 90 złotych za każdy dzień spędzony na szkoleniu. Weekendowe szkolenia będą odbywać się raz w miesiącu, a raz w roku organizowane będzie dwutygodniowe szkolenie podsumowujące.

INTERESUJĄ SIĘ WOJSKIEM

W kolejce do komisji rekrutacyjnej w WKU w Gdyni spotykamy Arkadiusza. – Czekałem na utworzenie Wojsk Obrony Terytorialnej. Mundur jest dla mnie spełnieniem marzeń. Będę starał się zajść jak najwyżej – zapewnia młody mężczyzna.

– Spotkanie z komisją wyglądało jak rozmowa o pracę. Dostałem stanowisko łącznika – opowiada Jakub. – Będę służył w Gdyni jeżdżąc na motocyklu, bo mam prawo jazdy kategorii „A”. Zawsze interesowałem się wojskiem i jestem ciekaw, jak będzie wyglądała ta służba – dodaje.

KIM SĄ?

Kto zgłasza się do Wojsk Obrony Terytorialnej na Pomorzu? To głównie młodzi ludzie, absolwenci uczelni wyższych, studenci i maturzyści.

– Przychodzą do nas również ludzie, którzy służyli jako żołnierze zasadniczej służby wojskowej lub jako żołnierze zawodowi. Rozpoczęli już cywilne życie, mają nową pracę, a teraz znów chcą służyć ojczyźnie – tłumaczy kmdr ppor. Dariusz Demski. – Można powiedzieć, że wszystkie grupy zawodowe mają swoich przedstawicieli w WOT. 10 procent naszych terytorialsów to kobiety, a jedna trzecia kandydatów ma wyższe wykształcenie – dodaje kmdr Tomasz Laskowski.

– Wiążę swoją przyszłość z wojskiem, dlatego tutaj jestem. Uważam, że młodzi ludzie powinni angażować się w sprawy ojczyzny. Służba w WOT pozwoli mi na kontynuację nauki – mówi Natalia, uczennica szkoły o profilu wojskowym.

GDAŃSK, GDYNIA I MALBORK

Sztab i dowództwo 7PBOT powstały na początku tego roku w Gdańsku. Utworzono też pododdziały zabezpieczające w Gdyni-Babich Dołach oraz 71. Batalion Lekkiej Piechoty w Malborku. W połowie września pierwsi żołnierze zameldują się w malborskich koszarach, gdzie rozpoczną swoje szkolenie. Uroczystą przysięgę zaplanowano na 30 września.

Proces formowania WOT-u na Pomorzu rozłożony jest na trzy lata, a kolejny pododdział ma powstać na początku przyszłego roku w Słupsku. Tylko w ubiegłym roku na utworzenie, wyposażenie i funkcjonowanie Wojsk Obrony Terytorialnej w całym kraju MON wydał blisko 900 mln złotych.

Więcej w materiale naszego dziennikarza:

 

Wojciech Stobba/mkul

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj