Ścieki wylewające się do lasu albo płynące rowami melioracyjnymi prosto do Bałtyku. Taka sytuacja ma miejsce w kilku miejscowościach gminy Choczewo. To wina braku kanalizacji oraz starych osadników Imhoffa – prowizorycznych oczyszczalni ścieków, które działały w kilku miejscowościach, a które już od lat nie spełniają swoich funkcji.
– Ścieki wylewają się ze z starych zbiorników na tereny leśne, albo płyną prosto do morza – mówi Michał Miotke, który opowiedział o problemie dziennikarzowi Radia Gdańsk.
ZATKANA RURA
– Zgłosiłem sprawę kilka dni temu do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Gdańsku. Wkrótce otrzymałem odpowiedź, że problem jest rozwiązany. Jak się okazało – rurę, która miała odprowadzać teoretycznie oczyszczone ścieki ze zbiornika do rowu melioracyjnego – po prostu zatkano. Teraz, np. w Łętowie – ścieki przelewają się przez ściany osadnika na tereny leśne, a w Jackowie płyną rowami prosto do Bałtyku – wyjaśniał.
PROBLEM PRZEDSIĘBIORCÓW
Ze ściekami mają tez problem lokalni przedsiębiorcy. Roman Nowicki ma hodowlę rybną w Lublewie. Zasila ją wodą z rzeki – Bychowskiej Strugi. Ale od jakiegoś czasu razem z wodą spływają do stawów rybnych ścieki. – Codziennie odławiam kilkadziesiąt kilogramów śniętych ryb – mówi Radiu Gdańsk przedsiębiorca. – Jeżeli taka sytuacja się utrzyma, to to co robię przestanie mi się opłacać – dodaje.
ŚCIEKI MOGĄ SIĘ WYLEWAĆ ZE ZBIORNIKA?
Jak tłumaczy wójt gminy Choczewo, Wiesław Gębka – ścieki z osadników Imhoffa są wywożone wozami asenizacyjnymi do oczyszczalni ścieków. – Robimy to na bieżąco, ale w czasie wielkiej ulewy może się jeszcze zdarzyć, że ścieki będą się wylewać ze zbiornika – tłumaczy wójt Gębka
– Robimy co w naszej mocy i stale jesteśmy monitorowani przez WIOŚ. Poza tym, w najbliższych dniach rozpocznie się budowa kanalizacji ściekowej Łętowo-Słajkowo-Żelazno. Otrzymaliśmy dofinansowanie i jesteśmy już po przetargu. Zadanie jest rozłożone na dwa lata, ale wykonawca chce zdążyć z budową jeszcze w tym roku. To definitywnie rozwiąże problem ścieków w tej części gminy, choć do skanalizowania zostanie jeszcze cała północna część – dodaje.
Na razie jednak problem jest nierozwiązany – w czwartek ścieki nadal przelewały się przez ściany osadnika w Łętowie i rozlewały się na tereny leśne wokół wsi.
Piotr Lessnau/pOr