Nie wiadomo co było przyczyną śnięcia ryb w zbiorniku retencyjnym Świętokrzyska w Gdańsku. Pod koniec lipca ze zbiornika wyłowiono 200 kilogramów martwych ryb. Spółka Gdańskie Wody zleciła badania, by ustalić przyczyny ewentualnego zanieczyszczenia, ale te nie dały jednoznacznej odpowiedzi.
Badania przeprowadzone przez Politechnikę Gdańską nie odpowiedziały na pytanie, co spowodowało masowy pomór ryb. Wyniki analiz jakości wód zbiornika wskazują, że zjawisko tzw. przyduchy lub uwalnianie metanu z osadów dennych nie mogły być główną przyczyną masowego śnięcia ryb. Wykluczono także wysokie stężenie wolnego amoniaku lub metali ciężkich. Nie udało się ustalić, czy doszło do zrzutu nieczystości lub innych toksycznych substancji.
PREWENCYJNY ZAKAZ POŁOWU
Prewencyjny zakaz połowu w zbiornikach retencyjnych na Potoku Oruńskim: Świętokrzyska I, Świętokrzyska II, Wielkopolska i Augustowska zostanie utrzymany do jesieni. O terminie przywrócenia zbiorników wędkarzom zadecyduje wynik odłowu kontrolnego, który przeprowadzi Polski Związek Wędkarski. Odłów będzie możliwy dopiero po spadku temperatury wody do około 18 stopni. Do tego czasu woda w zbiorniku w naturalny sposób zostanie wymieszana z wodami potoków Kozackiego i Oruńskiego.
Służby apelują, by dla własnego bezpieczeństwa, unikać kontaktu z wodą pochodzącą z akwenów objętych zakazem.
Administrator obiektu – spółka Gdańskie Wody, Polski Związek Wędkarski odpowiedzialny za zapewnienie porządku, bezpieczeństwa i czystości wód zbiorników wytypowanych do łowienia ryb, Wydział Środowiska Urzędu Miejskiego w Gdańsku, Powiatowy Lekarz Weterynarii w Pruszczu Gdańskim oraz Pomorski Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska w Gdańsku, którego zadaniem jest kontrola przestrzegania przepisów o ochronie środowiska oraz racjonalnym użytkowaniu zasobów przyrody i Politechnika Gdańska. Zawiadomiony został także Wydział Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego w Gdańsku i Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie Oddział w Gdańsku. Dodatkowe badania przeprowadził także Zakład Utylizacyjny. Wyniki wszystkich badań zostały przekazane do analizy, którą przeprowadził dr hab. inż. Krzysztof Czerwionka, prof. nadzw. z Wydziału Inżynierii i Lądowej i Środowiska Politechniki Gdańskiej.
Daniel Wojciechowski/mar