Starogardzianie zyskali kolejny patriotyczny mural. Na jednym z bloków, z okazji stulecia niepodległości Polski, odsłonięto malowidło, o powierzchni 150 metrów kwadratowych, przedstawiające generała Hallera na tle morskich fal i panoramy miasta.
– 150 m2 do pomalowania, to ogromne przedsięwzięcie, ale też wielka przygoda. Pracowaliśmy przez dwa tygodnie niemal codziennie po 10 godzin. Śmialiśmy się, że to nasze „Wakacje na Rodos” – mówi Adam Haras, współtwórca muralu.
BŁĄD MOŻE WIELE KOSZTOWAĆ
Wbrew pozorom, malowanie murali nie jest prostą sprawą. Najpierw należało całą 150-metrową powierzchnię podzielić na kwadraty, tworząc siatkę. Dopiero na tak przygotowaną powierzchnię nanosi się szkic projektu. To bardzo ważny moment, a błąd może wiele kosztować. Artyści nie mogą zobaczyć obrazu z dalszej perspektywy. Zasłania ją bowiem rusztowanie. Wypełnienie szkicu kolorami to ostatni etap prac.
– Główną postacią muralu jest generał Józef Haller na tle fal morskich, które symbolizują zaślubiny Polski z Bałtykiem w 1920 roku. Poniżej mamy dwie kobiety w strojach z epoki, które spędzają czas na rozmowie, być może o przyszłości naszego kraju, w kawiarnianej przestrzeni, gdzie jednym z ozdobników jest bordiura z obrazu Stanisława Wyspiańskiego – mówi Magdalena Haras, autorka koncepcji.
Jak podkreślają urzędnicy, najprawdopodobniej to nie ostatni mural historyczny w mieście. W przyszłym roku będzie bowiem swoje setne urodziny obchodzić będzie ZHP, a rok później będzie stulecie powrotu Starogardu do Macierzy.
Tomasz Gdaniec/jK