Wielka przebudowa i sensacyjne odkrycia. Rynek w Starogardzie Gdańskim znowu otwarty

Zakończył się 18-miesięczny remont największego placu w Starogardzie Gdańskim. Inwestycja pochłonęła prawie 10 mln zł. – To tylko pierwszy etap rewitalizacji naszego miasta. Teraz chcemy modernizować pozostałą część miejskiej starówki wraz z ratuszem – przekonuje Janusz Stankowiak, prezydent miasta.

Jak przypomina Małgorzata Rogala ze starogardzkiego magistratu, remont rynku rozpoczął się w czerwcu 2017 roku. Początkowo miał trwać rok. Ostatecznie prace wydłużyły się do 18 miesięcy. W tym czasie wymieniono całą infrastrukturę podziemną, wyłożono nowy bruk. – Dodatkowo powstały podświetlana fontanna, miejskie saloniki, a także odbudowano dwie z czterech średniowiecznych studni. Wszystko za blisko 10 mln zł – dodaje urzędniczka.
CHAOS REKLAMOWY?

– Remont starogardzkiego rynku był potrzebny. Jednak w moim odczuciu jest niepełny bez walki z chaosem reklamowym. Dopiero, gdy znikną nielegalnie wiszące reklamy, rynek stanie się strefą prestiżu – komentuje Anna Lembicz ze Stowarzyszenia „Starogard2030”.

 
NOWA ORGANIZACJA RUCHU

Ponowne otwarcie rynku oznacza też zmianę w organizacji ruchu. Od poniedziałku wracają stare przystanki autobusowe. Nowa organizacja ruchu w obszarze Starego Miasta uniemożliwi kierowcom objeżdżanie go. Południowa strona płyty jest zamknięta dla ruchu kołowego. Od teraz w całym obszarze Starego Miasta obowiązuje strefa zamieszkania. To znaczy, że piesi mają pierwszeństwo przed pojazdami, a kierowcy nie mogą przekraczać prędkości 20 km/godz. Zabroniony jest też postój w innych miejscach niż wyznaczone. Piesi mogą poruszać się całą szerokością drogi i nie mają obowiązku korzystania z chodnika czy pobocza.

Tomasz Gdaniec/mich

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj