Dzielnicowe autobusy i wspólny bilet na całą komunikację miejską. To tylko niektóre z propozycji zmian transportowych w Gdańsku dla wszystkich uczestników ruchu. Przedstawili je w czwartek kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Gdańska Jarosław Wałęsa i kandydaci do Rady Miasta.
– To cały szereg drobnych zmian poprawiających jakość i efektywność podróżowania w naszym mieście. To ma być miasto małych odległości – mówił Jarosław Wałęsa.
AUTOBUSY DZIELNICOWE I BILET NA WSZYSTKO
Kandydaci przedstawili między innymi pomysł na transport w dzielnicach. – Proponujemy autobusy dzielnicowe. Jednym z przykładów jest połączenie za pomocą takiego autobusu Zaspy Młyniec i Zaspy Rozstaje – wyjaśniła radna Agnieszka Owczarczak. – Wzdłuż al. Jana Pawła II mógłby jeździć taki autobus, który obsługiwałby wszystkie ważne dla mieszkańców punkty. Mamy tu szpital, kilka przychodni, szkołę, tereny rekreacyjne, a na końcu połączenia Szybką Kolej Miejską. Proponujemy też bilet miesięczny, który kosztowałby 99 zł i z nim mieszkańcy mogliby korzystać z autobusów, tramwajów, SKM i PKM – dodała.
KRÓTKA LINIA AUTOBUSOWA
Jedną z propozycji programu dotyczącego transportu była krótka linia autobusowa z przystanku SKM Politechnika do Pomorskich Szkół Rzemiosł. – Istotne jest, że ta linia obsługuje największe centrum szpitalne w Polsce Północnej – UCK. To nie jest linia konkurencyjna, a komplementarna. Chodzi w niej o zapewnienie niezawodności zwłaszcza w godzinach szczytu – podkreśliła dr Anna Golędzinowska, urbanistka.
DROBNE ZMIANY
– Czasami wystarczy drobna zmiana, jak np. ułatwienie relacji skrętnych we wszystkich kierunkach. Mamy takich przykładów w mieście kilka, np. koło Klubu Żak. Jadąc od strony Sopotu, nie możemy skręcić na Zaspę. A można to zmienić niewielkim kosztem – mówił Mateusz Hoppe z Forum Rozwoju Aglomeracji Gdańskiej.
ROZWIĄZANIA DLA PIESZYCH
Radna Emilia Lodzińska zwróciła uwagę na ruch pieszych. – W Gdańsku mamy 120 tys. seniorów i dużo rodzin z małymi dziećmi. Dla nich pokonanie takich barier jak kładki czy tunele jest niemałym wyzwaniem – podkreśliła. – Jedną z propozycji, którą chcemy wprowadzić to przejście dla pieszych na wysokości Skweru Anny Walentynowicz – dodała na zakończenie.
Patrycja Oryl