6 milionów złotych na podwyższenie poziomu kształcenia. Takie pieniądze otrzymały gdańskie szkoły w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2014-2020.

Dzięki wsparciu udało się kupić potrzebny sprzęt jak między innymi tablety, iPady, stworzyć pracownie mobilne, przeprowadzić drobne inwestycje w placówkach czy zrealizować mniejsze projekty. Dotyczy to także szkół zawodowych i specjalnych.

– Tego nigdy do tej pory nie było. Albo kupowano sprzęt, albo robiono coś fragmentarycznie. Tutaj nawet jak się pojawiał sprzęt to wraz z nim cała obudowa merytoryczna i działanie, jak go dobrze wykorzystać na zajęciach. I to jest klucz do tego, by po skończonych projektach unijnych dobrze wykorzystać to, co zostało zakupione i również wiedzę – mówi wiceprezydent Gdańska Piotr Kowalczuk.

SPECJALISTYCZNE WYPOSAŻENIE 

Realizacja projektów w ramach unijnej dotacji poprawiła warunki nauczania i pracy dla ponad 18,2 tys. uczniów i 2,8 tys. nauczycieli. Młodzi ludzie poznali, co to mądra przedsiębiorczość, konstruowali EKO pojazdy. Swoje kompetencje społeczne rozwijali też uczennice z niepełnosprawnością. Dzięki projektowi szkoły zostały wyposażone m.in. w sale do terapii integracji sensorycznej i terapii neurologicznej oraz w pracownie komputerowe dostosowane do potrzeb uczniów o specjalnych potrzebach edukacyjnych. Powstało siedem pracowni w postaci ogrodów przyszkolnych ze stacjami meteorologicznymi, dwie pracownie kulinarne, dwie pracownie stolarskie, a trzy szkoły otrzymały zestawy do komunikacji alternatywnej.

HISTORYCZNE STO PROCENT

Piotr Kowalczuk zaznacza, że dzięki dodatkowej terapii pedagogicznej, psychologicznej oraz zajęciom rozwijającym kompetencje społeczne po raz pierwszy w historii w jednej z gdańskich branżowych szkół specjalnych 100 procent uczniów i uczennic zdało egzamin zawodowy.

Efektem projektów jest też stworzenie 28 Spółdzielni Uczniowskich. Z kolei Gdańskie Centrum Profilaktyki Uzależnień zorganizowało całoroczne zajęcia językowe dla ponad 1,2 tys. uczniów, a w programie preakceleracyjnym dla młodzieży „Startup Factory” 40 uczestników tworzyło i rozwijało pomysł na własny biznes.

Aleksandra Nietopiel/mm