Późnym wieczorem w niedzielę 4 listopada delegacja złożona z uczniów szkół, nauczycieli, przedstawicieli Związku Piłsudczyków RP i laureatów konkursów patriotycznych wyruszyła do Brukseli. Grupa zaproszona została przez europoseł Annę Fotygę na kilkudniowe brukselskie obchody stulecia odzyskania przez Polskę niepodległości.
Podróż rozpoczęła się od złożenia kwiatów i odśpiewania „Pierwszej Brygady” przed bramą gdańskiego aresztu przy ulicy Kurkowej. Tam właśnie, w drodze do magdeburskiej twierdzy, w lipcu 1917 roku przetrzymywany był Józef Piłsudski wraz z Kazimierzem Sosnkowskim. Piłsudski i Sosnkowski zatrzymani zostali po tzw. kryzysie przysięgowym, gdy Józef Piłsudski zakazał składania swoim żołnierzom przysięgi na wierność Niemcom. Trasa wycieczki niepodległościowej wiodła z Gdańska przez Magdeburg, Wesel do Brukseli.
DŁUGA PODRÓŻ
– Rozpoczynamy od murów więziennych przy ul. Kurkowej. Cieszę się, że taką pielgrzymką będziecie mogli państwo to święto uczcić – powiedziała Anna Fotyga.
Tak rozpoczęła się długa, wielogodzinna podróż, której celem miała być Bruksela. We wtorek 6 listopada uczestnicy wzięli udział w uroczystym wydarzeniu przy Ambasadzie Rzeczypospolitej Polskiej w Brukseli. Przy dźwiękach hymnów polskiego i belgijskiego i przy udziale Królewskiego Zespołu Dętego z Huissignies odsłonięto popiersie marszałka Józefa Piłsudskiego.
W uroczystościach uczestniczyli przedstawiciele rządu, ambasady, Instytutu Pamięci Narodowej, polscy europosłowie, członkowie Związku Piłsudczyków i Polacy mieszkający w Belgii.
„MARSZAŁKOWI NALEŻY SIĘ WDZIĘCZNOŚĆ”
Prezes zarządu krajowego Związku Piłsudczyków RP Stanisław Władysław Śliwa podkreślał, że marszałek Piłsudski był obrońcą Polski i całej Europy i powinniśmy być z niego dumni. – Popiersie marszałka Piłsudskiego tutaj w Brukseli ma bardzo wielkie znaczenie dla nas, Związku Piłsudczyków RP, ale również dla narodu polskiego, dlatego że marszałek Józef Piłsudski jest obrońcą Europy. Rok 1920 postawił go na szali wielkich obrońców nie tylko wiary polskiej, ale także Europy i świata. Za to należy się marszałkowi wdzięczność nie tylko narodu polskiego, ale i całego świata. Dlatego ten pomnik tutaj stoi. My piłsudczycy, ale i cała Polska, musimy dbać o to, żeby myśli marszałka Józefa Piłsudskiego i to, co stworzył, było tu w Europie dobrze odczytywane – dodał.
Piłsudczycy dbają o propagowanie historii swojego patrona, natomiast nie tylko oni uczestniczyli w patriotycznej wyprawie. Licznie zgromadziła się Polonia. Znalazła się tam również liczna grupa młodzieży, dla której wyjazd miał być jednocześnie nagrodą i nauką.
– Wzięłam całą dużą wyprawę. To w sumie dwa autokary i to nie tylko z piłsudczykami. To są także dzieci i młodzież. Laureaci konkursów ogłoszonych i na Pomorzu, ale i nawet na Białorusi przez Andżelikę Borys, konkursów w których upamiętniano postać marszałka Piłsudskiego. Mówiono, pisano, śpiewano o polskiej niepodległości. To wspaniała młodzież, a ja jestem szczęśliwa, że mogłam to umożliwić – przyznawała po uroczystości odsłonięcia pomnika w Brukseli europoseł Anna Fotyga.
KONKURS
– Konkursy tego typu to przykład, jak można krzewić historię Polski, jak można wśród młodych Polaków mieszkających na obczyźnie krzewić polską kulturę, język, historię i wychowywać kolejne pokolenia Polaków, które myślą o swojej ojczyźnie – czasem pierwszej, czasem drugiej – ale pamiętają, że Polska jest tym krajem, gdzie urodzili się ich dziadkowie i rodzice – podkreślił Andrzej Orzechowski.
UROCZYSTOŚCI
Najbardziej intensywnym i pełnym wydarzeń dniem okazała się środa. Uroczysta msza święta za Ojczyznę z udziałem piłsudczyków odbyła się w Parlamencie Europejskim. Podczas niej odznaczeniami związkowymi uhonorowani zostali: europoseł Anna Fotyga, a także Andrzej Gwiazda i Joanna Duda-Gwiazda. Kolejny punkt to debata w Parlamencie Europejskim „Mosty ku niepodległości. Dlaczego powinniśmy stale troszczyć się o niepodległość?” z udziałem Andrzeja Gwiazdy i Joanny Dudy-Gwiazdy. Natomiast zaraz po debacie odbyło się jeszcze jedno wydarzenie „Mosty ku Niepodległości. Polska sztuka współczesna i muzyka poważna w stulecie odzyskania niepodległości”, poprzedzone koncertem polskiej muzyki poważnej.
Warto podkreślić, że zarówno koncert jak i prezentowana sztuka silnie reprezentowała Pomorze. Koncert muzyki, między innymi Fryderyka Chopina i Karola Szymanowskiego, dali pomorscy muzycy: klarnecista Karol Respondek i pianista Paweł Rydel. Natomiast – jak zapewniał kurator wystawy Arkadiusz Sylwestrowicz – mamy artystów pochodzących z Trójmiasta jak i spoza niego, ale te prace łączy jedno – Trójmiasto i nasze wybrzeże. Głównym filarem natomiast są prace Maksymiliana Kasprowicza z lat 70. Jeden z nich nosi tytuł „Tragedia Gdyńska” i jest hołdem dla wydarzeń z roku 1970 – podkreślał kurator wystawy.
Tematyka prac nawiązuje do idei wolności i niepodległości poprzez odwoływanie się do najważniejszych wydarzeń nowoczesnej historii Polski, a w szczególności Pomorza. Wystawa została zorganizowana przy wsparciu i we współpracy z Akademią Sztuk Pięknych w Gdańsku oraz Muzeum Narodowym w Gdańsku.
DEBATA O NIEPODLEGŁOŚCI
Warto wrócić do debaty dotyczącej niepodległości, która poprzedzała wydarzenia kulturalne. Sława legend Solidarności wykracza daleko poza granice kraju. Sala zapełniona była prawie całkowicie i to nie jedynie przez młodzież oraz uczestników wycieczki. Po każdej wypowiedzi prelegentów, szczególnie Andrzeja Gwiazdy i Joanny Dudy-Gwiazdy, rozbrzmiewały gorące oklaski. Znamienne było to, że do tych dochodziło kilkanaście sekund po zakończeniu wypowiedzi, co sugerować może, że wielu słuchaczy korzystało z tłumaczenia, które opóźnione było względem faktycznej wypowiedzi.
W czasie wyjazdu widoczne były zmiany postaw także wśród młodzieży. Ta początkowo podchodziła dość sceptycznie do patriotyzmu. Ostatniego dnia, pytani czy są dumni z własnego kraju odpowiadali nie tylko twierdząco. Jedna z uczestniczek stwierdziła, że właśnie ten wyjazd zmienił jej podejście do patriotyzmu i do historii Polski. – Trzeba się tego uczyć i to wykorzystywać – podsumowała.
PATRIOTYCZNA POSTAWA UCZNIÓW Z BIAŁORUSI
Mimo wszystko najbardziej budująca była postawa młodzieży z Białorusi. To niewielka grupa składająca się z trzech uczniów i nauczycielki. Wyjazd był nagrodą za wygrany konkurs „Serce dla niepodległej”. Dwoje uczniów uczy się języka polskiego dopiero od 3 miesięcy. Jeden z nich uświadomił sobie swoje polskie pochodzenie dopiero rok temu.
Podejścia patriotycznego, które dało się zauważyć wśród białoruskiej Polonii, życzyć należałoby każdemu. Dzieci uczą się patriotycznych pieśni, recytują wiersze, uczą się języka przodków. – Walczymy o to, żeby w naszych rodzinach dzieci rozmawiały po polsku, o to, żeby w kościołach dzieci słyszały tylko język polski – podkreśliła Swietłana Cimoszko, dyrektorka polskiej szkoły społecznej im. Stefana Batorego z Grodna.
To wszystko w ciężkich warunkach, gdy nauczyciele języka polskiego pozbawiani są pracy, lekcje języka polskiego usuwane są ze szkół, a manifestowanie swojego polskiego pochodzenia nie jest dobrze odbierane. Takiej odwagi do przyznawania się do polskości można jedynie zazdrościć.
Posłuchaj relacji Daniela Wojciechowskiego:
dw