Pracownicy szpitala w Starogardzie Gdańskim żądają podwyżki. „Zostawiamy tu kawałek siebie”

Pikieta pracowników szpitala psychiatrycznego w Starogardzie Gdańskim. 300 pracowników niemedycznych domaga się 400 zł podwyżki. Połowa załogi wraz z dodatkami zarabia najniższą krajową. Spór między załogą placówki a dyrekcją trwa od maja ubiegłego roku. – Chcemy 400 złotych brutto podwyżki. Teraz nie ma chętnych do pracy w szpitalu. Nowi pracownicy nie chcą przychodzić do szpitala, a i starzy się zwalniają. Jedyną zachętą może być podwyższenie wynagrodzeń. Inaczej szpital może mieć problemy – mówi Edmund Zieliński, były przewodniczący zakładowej Solidarności.

„GŁODOWE PŁACE”

Jak przyznają pracownicy szpitala, ich płace są głodowe. – Chcemy wysyłać nasze dzieci na wakacje i kolonie. Ale jak to robić za 1,5 tys. zł? Wiele koleżanek zwalnia się ze względu na warunki finansowe. Poza tym wszyscy pracujemy z oddaniem. Każdy z nas zostawia tutaj kawałek siebie – mówi jedna z pracownic szpitala.

SZPITAL Z XIX WIEKU

Starogardzki szpital psychiatryczny to jeden z największych i najstarszych tego typu placówek w Polsce. Powstał pod koniec XIX wieku. Dzięki prawie 1000 miejsc miał odciążyć przeciążone lecznice w Wejherowie i Świeciu. Obecnie szpital opiekuje się 800 pacjentami leczonymi w 18 oddziałach.

Tomasz Gdaniec/mkul

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj