Będzie egzotyczna laguna i multimedialne oceanarium, ale dopiero w 2022 roku. Nautilus Gdańsk w budowie [FILM]

NAUTI3

Sprzęt ciężki, ogromny hałas i pracujący ludzie – taki widok na początku grudnia rozpościera się w sąsiedztwie Stadionu Energa Gdańsk. Największe w Polsce oceanarium będzie można zwiedzać pod koniec 2022 roku. Warto się uzbroić w cierpliwość, bo zapowiada się naprawdę atrakcyjnie.

Prace trwają tu od października, a w ich trakcie wykonano m.in. większość robót rozbiórkowych. Usunięto też kolizje elektroenergetyczne. Dzisiaj teren ten wygląda mało atrakcyjnie, ale za cztery lata miejsce to zmieni się nie do poznania. Powstanie tu imponujący kompleks składający się z multimedialnego oceanarium, egzotycznej laguny, świata wirtualnej rzeczywistości oraz hotelu z zapleczem konferencyjnym i galerią medyczną.

BUDOWA

– Na budowie Nautilusa trwają obecnie prace związane z przekładką kolektora odprowadzającego wody opadowe – wyjaśnia Marek Nowara, prezes zarządu PFI Future. – Kolektor musiał zostać przełożony, ponieważ ze względu na realizowaną inwestycję i jej kubaturę, był w niewłaściwym miejscu. Wbijane są grodzice (stalowe ścianki szczelne służące do zabezpieczenia wykopów – red.), które pozwolą wpiąć się w nową trasę kolektora, czyli taką, która nie będzie kolidowała z planowaną budową.

50 TYS. METRÓW KWADRATOWYCH

Nautilus Gdańsk będzie nowoczesnym obiektem edukacyjno-rozrywkowym, należącym do największych w Europie – jego całkowita powierzchnia wyniesie ponad 50 tys. m kw. Obiekt będzie miał wiele wspólnego z wrocławskim Afrykarium, choć jak zapowiada inwestor, Nautilus będzie obiektem o wyższej klasie. Choć trudno będzie nie porównywać inwestycji, za wybudowanie których odpowiedzialna jest ta sama firma, inwestor nalega, by tego nie robić.

 

Fot. Gdańsk.pl/Grzegorz Mehring

 

NAUTI4

Fot. Gdańsk.pl/Grzegorz Mehring

OBIEKT IKONICZNY

– Myślę że będzie to obiekt wyjątkowy, ikoniczny i na miarę Gdańska – dodaje Marek Nowara. – Zawsze można znaleźć jakiś parametr, który można porównywać. Nie ścigamy się na ilość ani na wielkość. Chcemy zrobić obiekt, który będzie bardzo autentyczny, który będzie powodował, że młodzież na którą bardzo liczymy i której ten obiekt dedykowany jest w szczególny sposób, będzie mogła uczyć się o Ameryce Południowej, o florze i faunie, w sposób bardzo interaktywny. I taki sobie cel stawiamy.


oprac.pOr

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj